„Staje dziś przed wami dwóch liderów – najbardziej doświadczonej partii i tej młodej, z nową energią, żywo działających w polskiej polityce. To moment symboliczny i bardzo ważny. Tak, chcemy stworzyć jedną listę. Jedną listę spraw do załatwienia” – powiedział w Senacie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wspólnej konferencji prasowej z Szymonem Hołowni, szefem Polski 2050.
„Mamy plan dla Polski” – ogłosił, uspokajając wyborców wszystkich partii demokratycznych. „Jak patrzymy na nasze programy, nasze dziesięć punktów programowych, to są tam punkty wspólne: poszanowanie praworządności, konstytucji, kwestia bezpieczeństwa, ale też sprawy taniej, czystej zielonej energii, sprawy samorządu, wspólnot lokalnych, decentralizacji państwa, Polski lokalnej” – wyliczał, dodając, że inicjatywa „wspólnej listy spraw” jest otwarta też dla innych partii opozycyjnych.
Lider ludowców podkreślił, że „nie ma wroga w formacjach demokratycznych”. „Tu musi być współpraca, otwartość, życzliwość, niezależnie od tego, jak się pójdzie do wyborów”. Zapewnił, że obie partie chcą pokonać PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych. „Ale – dodał – chcemy przekonać wyborców PiS, którzy się rozczarowali, że jest możliwość wyboru innej drogi, lepszej Polski”.
Czytaj też: PiS ma cykora, a opozycja spiera się o listy
Wspólna lista to pierwszy krok
„Zdecydowaliśmy się na krok, który jest pierwszym krokiem w naszej, mam nadzieję, długiej i owocnej współpracy. Chcemy stworzyć listę najważniejszych spraw do załatwienia przez przyszły rząd w ciągu pierwszych stu dni i w ciągu kadencji, w ciągu czterech lat” – mówił Szymon Hołownia.
Zapowiedział powołanie wspólnego zespołu ekspertów, który opracuje listę spraw wspólnych. Jej skład mamy poznać jeszcze w tym tygodniu. „Nie będzie ani jednej listy, ani dwóch list, ani trzech list, jeśli nie zrobimy tego kroku, na który my dziś się porywamy” – powiedział.
Pytani przez dziennikarzy o cel konferencji, liderzy PSL i Polski 2050 mówili, że chodziło o „przedstawienie tych kilku spraw, w których się zgadzają”.
„Zrobiliśmy największy krok po stronie formacji demokratycznych. Nie widziałem takiej konferencji liderów innych partii” – przekonywał Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, Polska 2050 i PSL robią „największy krok w kierunku atrakcyjnej i zwycięskiej formuły wyborczej”.
Z kolei Hołownia, pytany o apele Donalda Tuska o stworzenie wspólnej listy wyborczej całej opozycji, przyznał, że nie wierzy w skuteczność opcji, którą określił jako: „najpierw ustawmy polityków, a potem dopasujemy do tego listę spraw”.
Czytaj też: Hołownia w potrzasku. Jego partią targają dwie sprzeczne emocje