Polska Press murem za PiS. „Media Obajtka” nie dla Trzeciej Drogi ani Lewicy
Tytuły należącej do Orlenu Daniela Obajtka spółki Polska Press odmawiają publikacji reklam wyborczych kandydatów Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. Trudno o bardziej przekonujący dowód na to, że przejęcie prasy lokalnej przez usłużną wobec władzy spółkę oznacza dla niej utratę niezależności. Gazetom i portalom lokalnym przetrącono kręgosłupy – nie są ani niezależne, ani nawet nie mogą trzymać się „symetrystycznych” standardów charakterystycznych dla mediów publicznych. Pozostaje im nieudolne udawanie, że nie są biuletynami partyjnymi.
Czytaj także: Władza przejmuje prasę
Nie do pogodzenia z interesem lub linią programową
Próby reklamowania się w „gazetach Obajtka” podejmowali kandydaci na posłów wystawieni przez komitety wyborcze Trzecia Droga oraz Nowa Lewica, jak również jeden z kandydatów Lewicy w ramach Paktu Senackiego. Prasa informuje o kilku tego rodzaju przypadkach. Na przykład pani Maja Nowak, kandydatka Trzeciej Drogi do Sejmu, chciała zamieścić swoją reklamę wyborczą o treści „mama – pedagog – społeczniczka” na portalu „Gazety Lubuskiej” noszącym tytuł Nasze Miasto Gorzów. Odmówiono jej, gdyż jej reklama wyborcza jest rzekomo niezgodna z polską racją stanu. A właściwie to nie wiadomo dokładnie, bo gazeta, jak to gazeta, słabuje nieco, gdy chodzi o poprawną polszczyznę. Kto mądry, niechaj to rozszyfruje: „Wydawca uznał, że nie do pogodzenia z jego interesem są wypowiedzi lub z linią programową wartości lewicowe i rozumienie polskiej racji stanu, prezentowane przez przedstawicieli Trzeciej Drogi”.