Trzeba jasno powiedzieć, że wynik wyborów to historyczne zwycięstwo demokratycznej opozycji. Nieuczciwa kampania wyborcza PiS, a także osiem lat budowania partyjnej przewagi w instytucjach i spółkach państwowych czy mediach publicznych, nie wystarczyły, żeby utrzymać władzę. W tych trudnych warunkach opozycji udało się zmobilizować miliony wyborców, aby uzyskać wyraźną przewagę w parlamencie – wola ludu.
To wielka rzecz. Ten wynik potwierdza, że Polska to nie Węgry. W powszechnym głosowaniu Polacy wyraźnie opowiedzieli się przeciwko nadużyciom PiS, za demokracją konstytucyjną. W tym kontekście szczególnie istotna wydaje się absolutnie rekordowa frekwencja wyborcza, która wyniosła 74 proc. Jeszcze nigdy w polskich wyborach do głosowania nie poszło tak wielu rodaków. Według badania late poll firmy Ipsos grupie wyborców w wieku 50–59 lat frekwencja wyniosła aż 84,4 proc.! Wysokie zaangażowanie wyborców zmniejsza również ewentualne pokusy nadużyć w procesie przekazywania władzy, czego nie bez powodu obawiali się obserwatorzy.
Kluczowy głos kobiet i młodych
Wśród danych z exit poll warto zwrócić szczególną uwagę na głosowanie w dwóch grupach, na których skupiała się w ostatnich tygodniach kampania wyborcza – czyli młodych i kobietach. Jeśli chodzi o młodych, mamy do czynienia z prawdziwą sensacją.