Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Prokuratura chce uchylenia immunitetu Ryszarda Czarneckiego

Ryszard Czarnecki Ryszard Czarnecki euranet_plus / Flickr CC by SA
Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu europosła Ryszarda Czarneckiego z PiS. Chodzi o tzw. kilometrówki.

Jako pierwsza o sprawie poinformowała „Rzeczpospolita”. Według informacji dziennika śledczy chcą postawić Ryszardowi Czarneckiemu zarzuty za przedkładanie nieprawdziwych oświadczeń dotyczących podróży służbowych, w tym przejechanych kilometrów. Europoseł miał w ten sposób wyłudzić od europarlamentu 220 tys. euro. Śledztwo jest prowadzone z zawiadomienia Europejskiego Urzędu do Spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).

„W okresie od 10 czerwca 2009 r. do 12 listopada 2013 r. w Warszawie, w Brukseli oraz w Strasburgu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, jako poseł do Parlamentu Europejskiego VII kadencji doprowadził Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej kwocie 203 167 euro” – cytuje „Rzeczpospolita” prok. Beatę Syk-Jankowską, rzeczniczkę Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Na profilu Prokuratury Krajowej na portalu X pojawił się z kolei wpis zawiadamiający, że „Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu europosła Ryszarda Cz.”.

Czytaj też: Fundator z tektury, czyli jak Czarnecki młodzież oszukał

Kilometrówki Czarneckiego

Według prokuratury Czarnecki miał podawać w dokumentach nieprawdziwe miejsce zamieszkania w Polsce: wskazywał, że znajduje się w Jaśle, gdy w rzeczywistości było w Warszawie. Ponadto złożył 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, w których „podał nieprawdę co do odbywanych podróży służbowych, w tym pojazdów, jakimi miał odbywać podróże, i liczby przejechanych kilometrów, wprowadzając odpowiednie służby Parlamentu w błąd”. Śledczy podkreślają, że europoseł „uczynił sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu”.

Już cztery lata temu unijni śledczy odkryli, że w latach 2009–18 Ryszard Czarnecki pobierał nienależne mu zwroty kosztów podróży służbowych i diety i nakazało mu zwrot 100 tys. euro. Czarnecki deklarował, że do Brukseli jeździł m.in. kabrioletem, który został zezłomowany 11 lat wcześniej.

Ryszardowi Czarneckiemu grozi do ośmiu lat więzienia.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną