Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Ani Kaczyński, ani Obajtek nie stawili się na komisji ds. afery wizowej. Jest wniosek o doprowadzenie

Prezes PiS Jarosław Kaczyński Prezes PiS Jarosław Kaczyński Prawo i Sprawiedliwość / Facebook
Prezes PiS nie stawił się na przesłuchaniu, bo jest w drodze powrotnej z protestu rolników w Brukseli. Z kolei Obajtkowi „nie pasował” termin – ze względu na trwającą kampanię wyborczą do europarlamentu. Komisja zdecydowała o zatrzymaniu i doprowadzeniu byłego szefa Orlenu na kolejne przesłuchanie.

Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. afery wizowej było zaplanowane na godz. 10. Obrady zaczęły się z kilkuminutowym opóźnieniem. Prezes PiS się nie pojawił.

„Premier Jarosław Kaczyński jest w drodze powrotnej z protestu rolników w Brukseli przeciwko (...) szkodliwej polityce Zielonego Ładu, udział w dzisiejszej komisji fizycznie nie jest możliwy” – poinformował w mediach społecznościowych rzecznik PiS Rafał Bochenek. Dodał, że jeśli „przewodniczący Szczerba podejmuje takie ryzyko”, prezes PiS stawi się przed komisją w piątek. „Proszę się przygotować, bo Polacy chcieliby poznać prawdę” – stwierdził.

Czytaj też: Morawiecki przed komisją ds. afery wizowej. „Konsulom należą się przeprosiny”

Daniel Obajtek na przesłuchaniu komisji śledczej ds. afery wizowej nie pojawił się już po raz drugi. Pierwszy termin, 28 maja, zignorował, bo rzekomo nie został skutecznie powiadomiony o przesłuchaniu. Dzisiejszy termin Obajtkowi nie pasował ze względu na obowiązki związane z kampanią do europarlamentu. Jego pełnomocnik przekazał także, że przygotowanie do przesłuchania w tak krótkim czasie od otrzymania zawiadomienia nie było możliwe.

Kary i wniosek o doprowadzenie

„Czas świętych krów się skończył” – powiedział jeszcze przed rozpoczęciem obrad przewodniczący komisji Michał Szczerba. Już na posiedzeniu przypomniał, że prezes PiS wezwanie otrzymał w lutym. Jego wystąpienie zakłócali posłowie Daniel Milewski i Piotr Kaleta ze Zjednoczonej Prawicy.

Następnie posłowie przegłosowali wniosek o wyłączenie ze składu komisji Andrzeja Śliwki z PiS.

Reklama