Romanowski atakuje, PiS idzie z odsieczą. Wyborcy Kaczyńskiego mają uwierzyć w ich niewinność
Sąd Okręgowy dla Warszawy-Mokotowa nie analizował wniosku prokuratorów o tymczasowe aresztowanie byłego wiceministra sprawiedliwości. Nakazał jego zwolnienie, gdyż jego zdaniem prokuratorzy popełnili błąd, nie uwzględniając, że Romanowskiemu przysługuje immunitet z racji członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk zgłosił gotowość do rezygnacji z funkcji. Na środowej konferencji prasowej nie kwestionował decyzji sądu, ale powiedział, że prokuratura czeka na jej pisemne uzasadnienie. Po jego analizie podejmie dalsze kroki.
Korneluk dodał, że jeszcze w środę wyśle na ręce przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (to instytucja ponadnarodowa niezależna od Unii Europejskiej) list przedstawiający sprawę Romanowskiego. Zaznaczył, że sprawa dwóch immunitetów podejrzanego o poważne przestępstwa polityka obozu Jarosława Kaczyńskiego stanowi w sensie prawnym precedens. Bo nigdy dotąd w Polsce nie rozpatrywano kwestii immunitetu dotyczącego polskiego obywatela jako członka ZPRE. Korneluk tłumaczył, że „orzecznictwo i piśmiennictwo w tym zakresie jest niezwykle ubogie, przed skierowaniem wniosku o tymczasowe zatrzymanie dokonaliśmy gruntownej analizy wszelkich przepisów”.
Czytaj też: