Polscy studenci w Nigerii uwolnieni. Sikorski: Dostali przyspieszoną lekcję afrykanistyki
„Chciałbym potwierdzić, że młodzi ludzie już są wolni, z powrotem w Kano, na kampusie, mają paszporty. Ta cała, niestety dość przydługa, przygoda, szczęśliwie się zakończyła” – powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w rozmowie telefonicznej z przedstawicielem rodziców studentów Jackiem Półrolniczakiem. Dodał, że „pan konsul się spisał i inne instytucje państwa też”. „Myślę, że młodzi ludzie dostali przyspieszoną lekcję afrykanistyki też, prawda?” – zażartował minister. Nagranie konwersacji opublikowano na profilu MSZ w serwisie X.
Przypomnijmy: sześcioro studentów Wydziału Orientalistyki UW i ich wykładowczyni, którzy wyjechali na miesięczny pobyt na Uniwersytet Bayero w Kano, na północy Nigerii, zostało aresztowanych w trakcie antyrządowych demonstracji. Wiadomość podała w pierwszym tygodniu sierpnia agencja Reutera.
Czytaj też: Nigeria. Wybory w najludniejszym państwie Afryki
MSZ odradza podróże do Nigerii
„Byli w złym miejscu o złym czasie, wyszli, by zobaczyć protest i zostali aresztowani przez nigeryjskie tajne służby.
Od 5 dni nie ma z nimi kontaktu, zostały im zabrane telefony. Pojechali do Nigerii w ramach studiów z afrykanistyki” – napisała na Facebooku Magdalena Świętanowska, siostra jednego z zatrzymanych studentów, apelując do polskiego MSZ o większe zaangażowanie w pomoc Polakom.
9 sierpnia w MSZ pojawili się członkowie rodzin zatrzymanych studentów. Chwilę wcześniej gmach opuściła charge d’affaires ambasady Nigerii. Tego samego dnia konsul spotkał się z zatrzymanymi. „Do tej pory nie miał takiej możliwości” – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Jakub Wiśniewski.
„Według niektórych źródeł Polacy mieli wziąć udział w protestach, wymachując rosyjskimi flagami. Ja nie daję temu wiary. Moim zdaniem to nieporozumienie, wynikające z nieznajomości lokalnych zwyczajów” – stwierdził wiceminister Wiśniewski. Dodał, że MSZ odradza Polakom podróże do Nigerii.
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Alojzy Z. Nowak przekonywał, że uwolnienie studentów i wykładowczyni jest dla niego priorytetem. „W działania na rzecz uwolnienia zaangażowanych jest bardzo wiele osób”, zapewniał.