Polscy studenci zatrzymani w Nigerii. Wiceminister sprawiedliwości: „Moim zdaniem to nieporozumienie”
„O godz. 13 konsul spotka się z zatrzymanymi. Do tej pory nie miał takiej możliwości” – powiedział w piątek o godz. 11 wiceminister spraw zagranicznych Jakub Wiśniewski.
Przypomnijmy: sześcioro studentów Wydziału Orientalistyki UW i ich wykładowczyni, którzy wyjechali na miesięczny pobyt na Uniwersytet Bayero w Kano, na północy Nigerii, zostało aresztowanych w trakcie antyrządowych demonstracji. Wiadomość podała w środę Agencja Reutera.
„Byli w złym miejscu o złym czasie, wyszli, by zobaczyć protest i zostali aresztowani przez nigeryjskie tajne służby.
Od 5 dni nie ma z nimi kontaktu, zostały im zabrane telefony. Pojechali do Nigerii w ramach studiów z afrykanistyki” – napisała w czwartek na Facebooku Magdalena Świętanowska, siostra jednego z zatrzymanych studentów, apelując do polskiego MSZ o większe zaangażowanie w pomoc Polakom.
Czytaj też: Nigeria. Wybory w najludniejszym państwie Afryki
MSZ odradza podróże do Nigerii
W piątek w MSZ pojawili się członkowie rodzin zatrzymanych studentów. Chwilę wcześniej gmach opuściła charge d’affaires ambasady Nigerii. „Według niektórych źródeł Polacy mieli wziąć udział w protestach, wymachując rosyjskimi flagami. Ja nie daję temu wiary. Moim zdaniem to nieporozumienie, wynikające z nieznajomości lokalnych zwyczajów” – stwierdził wiceminister Wiśniewski. Dodał, że MSZ odradza Polakom podróże do Nigerii.
Wyjaśnił, że kontakt z nigeryjskimi służbami jest dobry, ale w tym afrykańskim kraju panuje stan wielkiego napięcia wywołanego masowymi protestami.
Komunikat w sprawie wydały także władze Uniwersytetu Warszawskiego. Czytamy w nim, że „studenci są bezpieczni i obecnie przebywają w Abudży”, o czym rektora UW miał zapewnić kanclerz uniwersytetu w Kano. „Uwolnienie sześciu studentów i studentek afrykanistyki i wykładowczyni z naszej uczelni zatrzymanych na terenie Nigerii jest dla mnie priorytetem” – podkreśla rektor UW prof. Alojzy Z. Nowak. „W działania na rzecz uwolnienia zaangażowanych jest bardzo wiele osób”, zapewnia.