Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

„Budda” aresztowany; Liam Payne nie żyje. 5 ważnych tematów, o których warto dziś wiedzieć

„Budda” aresztowany; Liam Payne nie żyje. 5 tematów, o których warto dziś wiedzieć

Doprowadzenie podejrzanego o organizację nielegalnych loterii internetowych Kamila L. (pseudonim „Budda”) do sądu na posiedzenie aresztowe. 16 października 2024 r. Doprowadzenie podejrzanego o organizację nielegalnych loterii internetowych Kamila L. (pseudonim „Budda”) do sądu na posiedzenie aresztowe. 16 października 2024 r. Cezary Aszkiełowicz / Polityka
Sąd zgodził się na areszt znanego youtubera; nie żyje były wokalista One Direction, Marsz Niepodległości bez zgody ratusza; szczepionki na covid już w Polsce; WOŚP ogłosił cel styczniowej zbiórki.

1. „Budda” aresztowany

W poniedziałek sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt tymczasowy dla Kamila L., słynnego youtubera noszącego pseudonim „Budda”. Prokuratura, która wnioskowała o areszt, podejrzewa, że odpowiada on za prowadzenie grupy przestępczej organizującej gry hazardowe, pranie brudnych pieniędzy i wyłudzanie podatku VAT (wśród osób tymczasowo aresztowanych jest także jego partnerka o pseudonimie „Grażyna”).

Buddę i dziewięć innych osób zatrzymano dzień po tym, jak opublikował nagranie, w którym zapowiedział, że kończy internetową działalność i zamyka kanał na YouTube, który miał rekordowe zasięgi. Zapowiadał to zresztą od kilku miesięcy.

Jak podał Onet, Budda zamierzał szybko wyjechać do Stanów Zjednoczonych, w czym przeszkodzić miało poniedziałkowe zatrzymanie. Pytana o to przez TVN24 prokuratura nie chciała potwierdzić tych informacji. Jak piszą media, youtuber miał zarabiać niewyobrażalne pieniądze na organizowanych loteriach, w których do wygrania były np. samochody warte ponad milion złotych. Tylko podczas ostatniej „pożegnalnej” imprezy Budda mógł zarobić nawet kilkadziesiąt milionów złotych.

2. Nie żyje Liam Payne

Liam Payne, były wokalista One Direction, został znaleziony martwy po upadku z trzeciego piętra hotelu w argentyńskim Buenos Aires – podały media, powołując się na lokalną policję. Payne miał 31 lat.

W środę po południu funkcjonariusze mieli dostać zgłoszenie, że w dzielnicy Palermo jest „agresywny mężczyzna, który może być pod wpływem narkotyków lub alkoholu”. Świadkowie zdarzenia taką wersję potwierdzali portalowi TMZ, mówili, że „zachowywał się nieobliczalnie, rozbił laptopa”.

Reklama