Wojna totalna na prawicy. Kaczyński właśnie odpalił rakiety w stronę Konfederacji i Brauna
Uwerturę do ataku na Konfederację i Koronę Polską obserwowaliśmy od kilku tygodni. A to do mediów przeciekały tzw. wewnętrzne sondaże zrobione na zamówienie PiS, z których miałoby niby wynikać, że samodzielna większość w Sejmie dla partii jest już tuż-tuż, właściwie na wyciągnięcie ręki. A to prezes Kaczyński obwieszczał, że jeśli Konfederacja nie zmieni poglądów, żadnej koalicji z nią być nie może. Wszystko to była tylko przygrywka do właściwej części spektaklu, czyli fundamentalnej ofensywy, którą szef PiS rozpoczął w poniedziałek 15 września w symbolicznej dla PiS krakowskiej hali „Sokoła”. Tak ostrej krytyki Mentzena, Bosaka i Brauna nie powstydziłyby się Lewica i partia Razem.
Kaczyński znów się przebrał za socjalistę
W cyklu kolejnych ideowych przebieranek, które są ulubionym politycznym wihajstrem lidera PiS, znów nadszedł czas na przywdzianie kostiumu socjaldemokraty. W hali „Sokoła” wychwalał budowane po drugiej wojnie światowej państwo dobrobytu, przekonywał do wielkich zalet progresywnego systemu podatkowego, krytykował stosunki społeczne w USA. Mówił: „Widzimy głęboki kryzys tego społeczeństwa właśnie dlatego, że jedni poszli niebywale w górę, a inni nie mają na to, żeby zęba naprawić”.