Dwaj panowie od intryg
Co knują Bielan i Kamiński. Ci panowie od intryg najlepsi byli w parze. Duet powróci?
To ich jako pierwszych na polskim podwórku politycznym nazwano spin doktorami. Teraz po kilku cichych latach, choć wielu twierdzi, że wcale nie zerwali ze sobą kontaktu, duet powraca.
Spotkanie marszałka Sejmu Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim w lipcową noc, tuż przed rekonstrukcją rządu i zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego, w prywatnym mieszkaniu Adama Bielana w towarzystwie Michała Kamińskiego rozgrzało polską politykę. Tym bardziej że ktoś (zapewne sam Bielan) zadbał o to, by dziennikarze dowiedzieli się o tym spotkaniu i zrobili zdjęcia.
Media i politycy oczekiwali wyjaśnień. Po długim milczeniu wicemarszałek Senatu z ramienia PSL Michał Kamiński odniósł się do sprawy, dolewając oliwy do ognia: „Mam dowody na to, że to Szymon Hołownia namówił mnie na to spotkanie, a nie odwrotnie” – przekonywał dziennikarzy. W TVP Info dołożył premierowi: „Donald Tusk nie potrafił wygrać wyborów w 2023 r. Jest premierem dlatego, że PSL i Hołownia na to pozwalają”.
A już we wrześniu Kamiński odbył tajemniczą podróż do Stanów Zjednoczonych w tym samym czasie, gdy poleciał tam Adam Bielan, by szykować pierwszy zagraniczny wyjazd prezydenta Nawrockiego. Dla wielu to kolejny dowód na odnowienie spółki. Dziś Bielan znów zyskuje punkty u Kaczyńskiego, a wielu w PiS uważa, że został głównym rozgrywającym, bo siedział w Gabinecie Owalnym z Donaldem Trumpem. Kamiński za to znów dostarczył swoim kolegom z koalicji argumentów na to, że mentalnie już ją opuścił.
Czytaj też: Michał Kamiński: wieczny solista. Jaką rolę odegrał w kuszeniu Hołowni? Dlaczego znikł?