Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Ziobro odroczony. W tej sprawie spektakularnego przyspieszenia raczej nie będzie

Zbigniew Ziobro w Sejmie. Zdjęcie z grudnia 2024 r. Zbigniew Ziobro w Sejmie. Zdjęcie z grudnia 2024 r. Katarzyna Kwaczyńska / Kancelaria Sejmu RP
Decyzję w sprawie zastosowania wobec Zbigniewa Ziobry aresztu sąd odroczył do 15 stycznia. Wygląda na to, że były minister sprawiedliwości, przynajmniej na razie, odnosi sukcesy na polu przewlekania sprawy.

Jak wynika ze słów obrońców Zbigniewa Ziobry, to oni wnioskowali o odroczenie. Według nich mamy do czynienia z „dość istotnymi brakami materiału dowodowego”, bo prokuratura ukryła przed sądem informacje świadczące na korzyść ich klienta. Oni zaś je znają, bo bronią również innych oskarżonych w sprawie defraudacji pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.

Czytaj także: Ziobrowie na wygnaniu. Jak sobie poradzą? „Trafiło ich. Ale mają plan B, już trwają zabiegi”

Ziobro możliwości ma szerokie

Jako podejrzany Zbigniew Ziobro ma prawo przyjąć taktykę obrony „na przewlekanie”. A możliwości są tu szerokie, poczynając od kwestionowania mandatu prokuratora Piotra Woźniaka, którego do Prokuratury Krajowej delegował nieuznawany przez PiS prokurator krajowy. Inny sposób to wnioskowanie o wyłączenie sędzi Agnieszki Prokopowicz rozpoznającej wniosek, której partia Ziobry zarzuca przynależność do Stowarzyszenia Iustitia.

Kolejną kwestią jest stan zdrowia byłego ministra i możliwości zapewnienia mu w polskim systemie penitencjarnym niezbędnej opieki zdrowotnej. Do tego obrona może mieć wątpliwości, czy wobec wypowiedzi polityków obozu rządzącego, w tym obecnego ministra sprawiedliwości/prokuratora generalnego na temat konieczności rozliczenia poprzedniej władzy, Ziobro może liczyć w Polsce na bezstronny proces? A poza tym, czy można mówić o obawie ukrywania się i utrudniania postępowania, skoro podał adresy do korespondencji i jest gotów poddać się przesłuchaniu w ramach pomocy prawnej lub dyplomatycznej?

Reklama