Oscary 2016: Sprawdź, jak zwycięzców typował Janusz Wróblewski
Oscary 2016: Sprawdź, jak zwycięzców typował Janusz Wróblewski
1. Najlepszy operator
Meksykański geniusz światła Emmanuel Lubezki („Grawitacja”, „Birdman”) ma szansę po raz pierwszy w historii zdobyć w tej kategorii trzeciego Oscara z rzędu. Jeśli „Zjawa” zapiera dech, rzuca na kolana oraz wciska w fotel, to właśnie za sprawą zmysłowych obrazów, które uwodzą elegancją, dzikim pięknem, baletową ekwilibrystyką oraz naturalnością. Nakręcona w jednym długim, ośmiominutowym ujęciu bitwa z Indianami to już prawie klasyka, a przecież takich uniesień jest tu więcej. I trochę żal, że starszemu Brytyjczykowi Rogerowi Deakinsowi („Sicario”), też niewątpliwie utalentowanemu operatorowi stale współpracującemu z braćmi Coen, już po raz 13. ta nagroda przejdzie koło nosa. W praktyce Lubezkiemu zagrozić może bowiem jedynie John Seale umiejętnie fotografujący nową, mroczną wersję „Mad Maxa”.
Powinien wygrać: Emmanuel Lubezki
Wygra: Emmanuel Lubezki
Wygrał: Emmanuel Lubezki
2. Najlepszy film nieanglojęzyczny
Z rekordowej liczby 83 zgłoszeń nie zakwalifikowały się do finałowej piątki m.in. głośne filmy Jaco van Dormaela, Hou Hsiao Hsiena, Roya Anderssona i Jerzego Skolimowskiego. Zaszczytu dostąpił za to pełnometrażowy debiut „Mustang” Turczynki Denizy Gamze Ergüven (startujący w barwach Francji) – wspaniałe, intymne studium kobiecego dojrzewania w patriarchalnym społeczeństwie. Faworytem wydaje się jednak inny debiut, węgierski dramat holocaustowy „Syn Szawła” zrealizowany przez László Nemesa. Już sam wybór tematu szokuje. To wstrząsająca wizja ostatnich godzin życia członka Sonderkommando, Żyda pracującego w krematorium w Auschwitz, próbującego dokonać godnego, religijnego pochówku.