Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Klątwa Kieślowskiego

Reżyserka Agnieszka Smoczyńska o pracy przy serialu „Warrior Nun” emitowanym w Netflixie

Alba Baptista w głównej roli Avy w serialu „Warrior Nun”. Alba Baptista w głównej roli Avy w serialu „Warrior Nun”. Netflix
Miałam wrażenie, jakbym brała udział w najlepszym warsztacie filmowym na świecie – mówi reżyserka Agnieszka Smoczyńska o pracy przy serialu „Warrior Nun” emitowanym na Netflixie.
Agnieszka SmoczyńskaRafał Placek Agnieszka Smoczyńska

JANUSZ WRÓBLEWSKI: – Po doskonale przyjętej w Cannes „Fudze” oraz po wystrzałowym debiucie „Córki dancingu”, nagrodzonym na festiwalu Sundance, można się było po pani spodziewać wszystkiego, tylko nie serialu fantasy dla nastolatek o zakonnicach, duchach i smokach.
AGNIESZKA SMOCZYŃSKA: – A dlaczego nie? To jest kompletnie coś innego od moich poprzednich filmów, poza tym zawsze chciałam zrobić adaptację komiksu, a gdyby nie seriale i telenowele, nigdy nie zrobiłabym „Córek dancingu”. Seriale kręciłam od zawsze, od momentu ukończenia szkoły filmowej, żeby doskonalić warsztat. Propozycja zrobienia „Warrior Nun” przyszła po premierze „Fugi”. Zdjęcia miały trwać dwa miesiące, nad fabułą pracuje się kilka lat, więc pomyślałam: co mi szkodzi? Reżyserem formatującym, czyli nadającym ton, odpowiadającym za stronę wizualną i obsadę, miała być Jet Wilkinson, reżyserka m.in. „Daredevil” i „Jessiki Jones”. Moja rola ograniczała się do zrealizowania tylko dwóch odcinków. Bardzo mi to odpowiadało, zarobiłam pieniądze, a przy okazji sporo się nauczyłam.

Urządzono casting na reżyserów?
Do mnie zadzwonił Simon Barry – kanadyjski producent, reżyser i showrunner odpowiedzialny za projekt powstający na podstawie komiksu Bena Dunna dla Netflixa. Znał „Córki dancingu” i współreżyserowany przeze mnie serial „1983”. Zależało mu, by kręcić „Warrior Nun” z rozmachem, ale w Europie, więc szukał twórców stąd. Po miesiącu już stałam na planie w Maladze.

Zadecydowały symboliczno-popartowe zainteresowania widoczne w pani filmach?
Tak oraz moje doświadczenie serialowe. Potrafię szybko dostosować się do sztywnych ram projektu telewizyjnego wymyślonego nie przeze mnie.

Polityka 28.2020 (3269) z dnia 07.07.2020; Kultura; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Klątwa Kieślowskiego"
Reklama