Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Nowy „Batman” na mroczne czasy. Rosjanie go nie zobaczą

Kadr z filmu „Batman” Kadr z filmu „Batman” mat. pr.
Jak pisać o przygodach komiksowej postaci, gdy prawdziwi bohaterowie walczą o przyszłość swojego kraju i całej Europy? Ucieczka od budzących grozę wiadomości też jest potrzebna.

Tuż przed premierą „Batman” wywołał sporo kontrowersji: odpowiedzialne za produkcję studio Warner Bros. relatywnie długo zwlekało z decyzją, czy zablokować wprowadzenie filmu do rosyjskich kin. Nie do końca było pewne, czy chodzi o problem z zerwaniem kontraktu z lokalnym dystrybutorem, czy Hollywood jednak myśli pieniędzmi, pojawiały się wezwania do bojkotu filmu, ostatecznie decyzja zapadła. Rosjanie – przynajmniej w najbliższym czasie – „Batmana” nie obejrzą, a w ślady Warnera poszły inne studia, m.in. Disney i Universal, wstrzymując zaplanowane w tym kraju premiery. Na tle innych sankcji nakładanych przez świat na Rosję za bandycką agresję na Ukrainę odwołanie premiery superbohaterskiego widowiska wydaje się nieznaczące, ale każdy, choćby najmniejszy gest w tej kwestii ma znaczenie.

Czytaj też: Wojna w Ukrainie. Książki, które pomogą zrozumieć

„Batman” jest posępny, pełen goryczy

Nawet pisanie recenzji wywołuje przytłaczające poczucie nieadekwatności. Trudno ogląda się film w zaciszu kinowej sali ze świadomością, że za naszą granicą rozgrywa się prawdziwy dramat. Jak pisać o przygodach komiksowej postaci, gdy prawdziwi bohaterowie walczą o przyszłość swojego kraju i całej Europy? Ale ucieczka od budzących grozę wiadomości też jest potrzebna.

Inna sprawa, czy „Batman” taką chwilę oddechu zapewnia. To kino, które można nazwać superbohaterskim tylko dlatego, że jest adaptacją popularnej serii komiksowej.

Reklama