Niemiecka filozofia orgazmu
Emma Thompson i niemiecka filozofia orgazmu. Wreszcie prawdziwie
Znakomita Emma Thompson zaskoczyła. W bardzo dobrze przyjętym – także u nas – feministycznym filmie Sophie Hyde „Powodzenia, Leo Grande” zagrała angielską katechetkę emerytkę Nancy. Ta zawsze sypiała z mężem po bożemu, ale po dwóch latach wdowieństwa zdecydowała się na wynajęcie przystojnego żigolaka, aby w końcu poznać tę rozkosz, którą skrzętnie omijała w rozmowach na lekcjach religii i etyki. Przygotowała sobie ściągę, czego doświadczyć poza samym orgazmem.
Ciemnoskóry – także świetny w tej roli Daryl McCormack – sprawdził się. Nancy poznała, co chciała – najpierw sama z sobą, a potem już razem z ekspertem. Na koniec Thompson przygląda się w lustrze swemu nagiemu, 60-letniemu ciału. Najpierw z cierniem smutku, a potem z półuśmiechem satysfakcji. Tym lustrem jest widownia – w warszawskim kinie dwa tuziny kobiet, niekoniecznie w wieku Nancy, i garstka zaplątanych mężczyzn.
Hamburski tygodnik „Die Zeit” pod wrażeniem ekranowego szczytowania Emmy Thompson wrzucił na pierwszą stronę temat erotyki trzeciego wieku, który – jak się okazało – bardzo rozpalił czytelników. Niby nic nowego, skoro od 70 lat – najpierw dzięki badaniom Kinseya oraz pary Masters-Johnson, a teraz tomografowym zapisom zmian w mózgu w czasie orgazmu – o seksie i erotycznej rozkoszy wiadomo już niemal wszystko. Kanadyjska para psychologów Cindy Meston i David Buss w 2009 r. zestawiła aż 237 „powodów, dla których kobiety uprawiają seks”. Ich listę w 2017 r. wypisano nawet na ścianie słynnych Documenta, wielkiej wystawy sztuki organizowanej co pięć lat w Kassel: „orgazm uspokaja i pomaga zasnąć, usuwa nudę, służy do medytacji, wzmacnia koncentrację, sprzyja nawiązywaniu kontaktów, jest magiczny, duchowy, intratny finansowo, odmładza, świetny prezent na urodziny i coroczne uroczystości, tworzy nowe życie, zimą rozgrzewa, lepiej łagodzi ból niż aspiryna, jest podobnym sportem jak aerobik, tłumi bóle głowy i migreny, rozluźnia blokady pisarskie, inspiruje artystycznie, pobudza ogólną kreatywność, wzmacnia układ krążenia, stwarza intymną przestrzeń, wyraża miłość, pomaga radzić sobie z różnymi emocjami, rozładowuje napięcie w pracy, przezwycięża jet lag…”.