Jest nowe boomerskie słowo roku. Zostały nim trzy słowa: „Proszę ja ciebie”. Wygrały z „facetką” oraz z „za moich czasów”. Klawo. Trochę kaszana, ale generalnie tenteges i gites. Całość, w dechę.
• Z list PiS próbował startować także inny muzyk, Henryk Czich, wokalista zespołu Universe. Dostał 1072 głosy. Sporo. Jak widać, głosowali na niego nie tylko fani.
• Niestety do Sejmu nie dostała się także Dorota Stalińska. Aktorka kandydowała z list Trzeciej Drogi z okręgu podwarszawskiego. Szkoda. Przydałaby się Trzeciej Drodze jakaś wyrazista osobowość.
• George Soros zainwestował w portal Wirtualna Polska, co ma służyć utrzymaniu niezależnych mediów. Każdy chyba pamięta, jak WP nachalnie promowała Zbyszka Ziobrę. Lubię takie medialne duety. W 1939 r. Człowiekiem Roku magazynu „Time” został Józef Stalin.
• 39 tys. osób ogląda nowe late night show „Rogalska show” w TVN Style. Prowadzi je Marzena Rogalska. Chciałem zaprosić autorkę do siebie, aby uchronić ją przed błędami. Udało się. Popełniła wszystkie.
• Wokalistka (sic!) Maja Hyży wypowiedziała się na temat wyborów. „Daliśmy radę, możemy być z siebie dumni. Zadbaliśmy o swoją przyszłość i przyszłość swoich dzieci”. Maja zadbała o to już wcześniej. Występując w TVP od Sylwestra do Opola.
• Sensacja roku. Krzysztof Stanowski, założyciel, lider i najmocniejsza postać Kanału Sportowego, rzucił tę robotę. Szkoda. On udowadniał, że dziennikarstwo to nie zawód, tylko charakter. Paskudny. Ale jednak.
• Tomasz Kammel z TVP też zmienia orientację. Podczas „Royal Concert” w niedzielę 15 października prezenter stwierdził: „Dokonali państwo bardzo dobrego wyboru… przychodząc tutaj”.