Aż trudno uwierzyć, że sprawcą całego zamieszania był Rafał Trzaskowski, któremu wszystkie sondaże dawały przewagę nad Karolem Nawrockim. Po co?
Jakimś cudem sztab Trzaskowskiego własną ciężką pracą doprowadził do sytuacji, która dla Trzaskowskiego jest scenariuszem najgorszym, a dla reszty stawki – najlepszym.
Kto wygrał? Obstawiam, że po debacie w Końskich wzrosty zauważy Szymon Hołownia. Rafał Trzaskowski tylko odrobił lekcję, a Karol Nawrocki zabuksował w miejscu.
W wyborach prezydenckich startują dla żartu albo całkiem na serio. Żeby wprowadzić jakieś tematy do debaty publicznej. Żeby walczyć z systemem. Żeby wypromować swoje mikropartie. Bez wiary albo wręcz przeciwnie – z nadzieją, że nagle przyjdzie fala, na którą wskoczą i powtórzą sukces Pawła Kukiza czy Szymona Hołowni.
W wyścigu do Pałacu Prezydenckiego stanęło aż 53 chętnych – to więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Czy mamy do czynienia z siłą demokracji, czy raczej jej kryzysem?
Wygląda na to, że zwrot nastąpił wieczorem 26 marca, gdy w Kanale Zero wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu – który sam kandyduje w wyborach – udzielił rosnący w sondażach lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
Przedwyborcze sondaże pokazują, że prezydentem Polski zostanie Rafał Trzaskowski. Ale uwaga: jego dwaj główni rywale mogą mieć łącznie nawet 50 proc. poparcia. Najnowsze badania More in Common Polska świetnie pokazują nastroje wyborców kilka tygodni przed głosowaniem.
Jeśli mam w związku z projektem Stanowskiego wątpliwości, to takie, że nie wiem, dlaczego w celu niezostania prezydentem zdecydował się wystartować w wyborach. Może wystarczyłoby, żeby ogłosił, że n i e wystartuje?
Oprócz Nawrockiego, Mentzen, Stanowski, Jakubiak, Braun – prawicowi kandydaci już liczbowo zdominowali prezydencką stawkę, a nie można wykluczyć, że zgłoszą się kolejni. Co to oznacza dla politycznej sceny?
W Polsce – co pokazuje badanie IBRiS dla „Polityki” – mniej istotne stają się postulaty lewicowe, dotyczące przepisów aborcyjnych, klimatu czy spraw pracowniczych. Co to znaczy dla kampanii i wyborów, wyjaśnia szef pracowni Marcin Duma.