Debata rozpoczęła się po godz. 20, trwała nieco ponad trzy godziny. Wydarzenie organizowane przez prawicowe media prowadzili Katarzyna Gójska (Telewizja Republika), Michał Adamczyk (wPolsce24) oraz Piotr Krupa (TV Trwam). W pierwszej rundzie uczestnicy usłyszeli pytania od ekspertów, w drugiej od publiczności, w trzeciej pytali się nawzajem, w ostatniej był czas na swobodne wypowiedzi. W debacie wzięli udział Artur Bartoszewicz, Grzegorz Braun, Marek Jakubiak, Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Marek Woch oraz Adrian Zandberg.
To pierwsza debata odbywająca się po wybuchu afery mieszkaniowej. W mijającym tygodniu kandydat Konfederacji ostro zaatakował Nawrockiego, a marszałek Sejmu zapowiedział, że pojawi się w Republice, aby postawić pytania, których Nawrocki nie usłyszał, odmawiając stawiennictwa przed sejmową komisją sprawiedliwości i praw człowieka.
Brzoska pyta o deregulację
W części eksperckiej pytania zadali prezes InPostu Rafał Brzoska, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski i konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski. Brzoska zapytał o deregulację: czy kandydaci popierają zasadę „one in, two out” (każdy nowy przepis ma powodować usunięcie dwóch innych), a także o wiek emerytalny: czy chcą go podwyższyć i przewidują działania aktywizujące emerytów.
Karol Nawrocki odmienił przez wszystkie przypadki słowo „emeryt”, przedstawił się jako zwolennik deregulacji i przeciwnik podwyższenia wieku emerytalnego. Sławomir Mentzen przypomniał, że od lat jest zwolennikiem deregulacji, i zaproponował ulgi podatkowe dla emerytów na wzór przysługujących osobom do 26. roku życia. Szymon Hołownia też sprzeciwił się podwyżce wieku emerytalnego i chciałby zachęcać seniorów do dłuższej pracy. Zwrócił uwagę na demografię, która może utrudnić sytuację na rynku pracy za kilkanaście lat.
Łukasz Jankowski pytał o inicjatywy, jakie kandydaci podejmą dla poprawy jakości systemu ochrony zdrowia. Kandydat PiS skrytykował rząd za „prywatyzację ochrony zdrowia” i zapowiedział utworzenie Centrum Obsługi Pacjenta. Sławomir Mentzen skupił się na krytyce poprzednich rządów – od SLD przez PO po PiS – którym nie udało się poprawić sytuacji chorych. Marek Jakubiak opowiedział się za przywróceniem kas chorych. Szymon Hołownia zapowiedział powołanie eksperckiego zespołu, który przygotuje gruntowny projekt reformy. Postulował również przeznaczenie całej kwoty akcyzy za alkohol na rzecz NFZ.
Prof. Ryszard Piotrowski, powołując się na rolę prezydenta jako strażnika konstytucji, prosił o ocenę praworządności i wskazanie działań naprawczych. Karol Nawrocki przypomniał spin PiS o braku uczciwych procesów i ingerencji służb w Polsce. Sławomir Mentzen opowiedział się za resetem konstytucyjnym. Ponownie sprawstwem za kryzys obarczył polityków PO i PiS. Szymon Hołownia przypomniał tzw. reformy Zbigniewa Ziobry i stwierdził, że naprawy należy przeprowadzać skalpelem, a nie siekierą.
Cwaniak wyłudzający mieszkania
Druga runda była początkiem wzajemnych zaczepek. Pierwsze pytanie od publiczności dotyczyło poprawy sytuacji demograficznej w Polsce. Adrian Zandberg mówił o „cwaniaku, który chce wyłudzić mieszkanie od starszej osoby”. Szymon Hołownia też nawiązał do afery – upatruje rozwiązania niskiej dzietności w budowie tanich mieszkań na wynajem oraz mieszkań komunalnych niepodlegających sprzedaży. Dodatkowo, podkreślił, należy zadbać o opiekę okołoporodową, dostęp do żłobków i transport. Karol Nawrocki postulował zwolnienie z PIT rodzin wielodzietnych i zapowiedział obronę programów socjalnych, m.in. 800 plus. Sławomir Mentzen mówił o „cywilizacji śmierci”, którą promują „liberalne media”.
Kolejne zagadnienie dotyczyło wolności słowa. Michał Adamczyk odczytał pytanie o działania w obronie m.in. mediów. Szymon Hołownia odpowiedział, że nie zamierza odbierać koncesji Republice (co Adamczyk zasugerował) i dlatego stawił się na debacie. Marszałek zwrócił uwagę na skandaliczną aktywność w sieci internautów, którzy kolportowali nagrania z zajścia na kampusie UW. Sławomir Mentzen zagrożenia dla wolności słowa upatruje w „lewicy forsującej przepisy o mowie nienawiści”.
Nawrocki i Mentzen w ogniu
Całą rundę pytań wzajemnych można podzielić na dwie części. W pierwszej z nawałnicą pytań musiał sobie radzić kandydat PiS Karol Nawrocki. Adrian Zandberg zapytał go o plan dla Polski, w razie gdyby USA opuściły Europę, a może i NATO. Kandydat PiS odpowiedział, że również Europa może nas opuścić, więc sami musimy dbać o bezpieczeństwo i relacje z USA. „Ja pamiętam Lecha Kaczyńskiego, który mówił o budowaniu europejskiej armii” – skomentował Zandberg.
Do dłuższej wymiany doszło z marszałkiem Hołownią. „Od spędzenia siedmiu godzin w garażu człowiek nie staje się samochodem, tak jak od spędzenia siedmiu godzin w Białym Domu człowiek nie staje się partnerem Donalda Trumpa” – ironizował. I pytał, co Nawrocki załatwił podczas wizyty w USA. Kandydat PiS odparł, że od pełnienia funkcji marszałka człowiek nie staje się marszałkiem: „Wizyta była po to, żebym mógł szybko wejść w obowiązki prezydenta Polski i zobaczyć, jaka w Białym Domu panuje atmosfera stosunków polsko-amerykańskich”.
„Czy coś się zmieniło?” – rewanżował się pytaniem Nawrocki, zarzucając marszałkowi zmianę zdania co do CPK. „My czasami inaczej rozumiemy rzeczy. Jak ja chcę komuś pomóc, posprzątać, to nie podsuwam mu umowy o przekazanie mieszkania. Inaczej rozumiemy dobroczynność, inaczej rozumiemy budowanie CPK” – mówił Hołownia. „Mam nadzieję, że pana siedlisko na Podlasiu również zostanie przekazane na organizacje charytatywne” – odparł Nawrocki.
W drugiej części na lawinę nagrań i pytań odpowiadał Sławomir Mentzen. Jako pierwszy po telefon z filmikiem sięgnął Adrian Zandberg, który pytał, dlaczego kandydat Konfederacji chce zabrać pieniądze emerytom. Mentzen opowiedział się za likwidacją opodatkowania emerytur, a wówczas Zandberg puścił nagranie przedstawiające jego wypowiedź o likwidacji 13., 14. emerytury i programów socjalnych.
Następne nagranie puścił Szymon Hołownia. Zarzucił konkurentowi unikanie płacenia podatków poprzez fundacje rodzinne. „Stworzono je, żeby zabezpieczyć dziedziczenie. Takie cwaniaki jak pan wykorzystują je do tego, żeby nie płacić podatków”, punktował Hołownia. Pogubiony Mentzen zapewniał, że podatki od zysków zapłacił, a przekazanie akcji miało na celu reinwestycję.
Smartfonowy tercet domknął Artur Bartoszewicz. W nagraniu było słychać młode osoby: „piwo z Mentzenem, kocham piwo, kocham wódkę”. Kandydat zapytał o problemy z alkoholem w polskim społeczeństwie i wieku inicjacji alkoholowej wśród młodzieży. Mentzen odpowiedział: „Wszystko jest dla ludzi, trzeba zachować zdrowy rozsądek”. Choroby alkoholowej „nikomu nie życzył”.
Trzej niezależni
„Zło nie zwycięży” – podsumował Szymon Hołownia i przekonywał, że wybór 18 maja nie powinien dotyczyć partii, ale człowieka, który stolik ustabilizuje, zamiast wywracać, i sprawi, że będzie zastawiony, da poczucie bezpieczeństwa. Hołownia widzi rolę prezydenta jako stróża pokoju, zwłaszcza w czasach wzajemnej nienawiści. „Bardzo was proszę, zagłosujcie sercem i wybierzcie pokój” – zakończył.
Karol Nawrocki mówił o premierze Donaldzie Tusku „oglądającym się na Berlin i Brukselę”, „demokracji warczącej” i George’u Sorosie. „Apeluję, by każdy 18 maja miał swoje Monte Cassino. Musimy zawiesić biało-czerwoną flagę na wzgórzu o nazwie Polska” – zachęcał.
Sławomir Mentzen przypomniał, że od 20 lat Polską rządzą naprzemienne PO i PiS, które „dobierają sobie przystawki, komplikują podatki, produkują nowe przepisy, nie naprawiają służby zdrowia”. „Szaleństwem jest robienie ciągle tego samego i oczekiwanie innych rezultatów” – mówił. I dodał, że zwycięstwo kandydata PO lub PiS oznacza brak elektrowni atomowej i CPK.
Krzysztof Stanowski w swoim podsumowaniu zaapelował do Nawrockiego – „w imieniu wszystkich dziennikarzy” – żeby zorganizował długą konferencję prasową i dokładnie wyjaśnił okoliczności afery mieszkaniowej.