Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Kurs na konkursy

Jak przywrócić normalność w polskiej kulturze? Tu nie można dbać tylko o własne ego

„Dyrektorem, czy to galerii, czy to muzeum, czy teatru, zostaje się nie po to, by dbać o własne ego”. „Dyrektorem, czy to galerii, czy to muzeum, czy teatru, zostaje się nie po to, by dbać o własne ego”. Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki / Facebook
Musimy sprawić, by zadowolony był i świat kultury, i odbiorcy. By instytucje były nie tylko państwowe czy narodowe, ale głównie „społeczne” – mówi Hanna Wróblewska, była szefowa Zachęty, dyrektorka ministerialnego Departamentu Narodowych Instytucji Kultury.
Hanna Wróblewska, była szefowa ZachętyMariusz Szachowski/Forum Hanna Wróblewska, była szefowa Zachęty

PIOTR SARZYŃSKI: – Czy w zaciszu ministerialnych gabinetów powstają już strategie i wielkie plany przywracania normalności polskiej kulturze?
HANNA WRÓBLEWSKA: – Na pewno, pamiętajmy jednak, że rozmawiamy na przełomie roku, w czasie wszelkiego rodzaju sprawozdań, rozliczania się podległych pod MKiDN instytucji, wystawiania różnych promes na kolejny sezon oraz rozpoczęcia prac nad wyborem projektów dofinansowanych przez programy ministra. I z wyzwaniem najważniejszym – budżetem na rok przyszły. Z punktu widzenia „dyrektora/dyrektorki departamentu” nie ma więc na razie zbyt wiele czasu na strategie. Trzeba przede wszystkim jak najszybciej załatwiać pilne sprawy bieżące, których nazbierało się sporo. Ale oczywiście spotykamy się, by porozmawiać o tym, co jest do zrobienia w najbliższych miesiącach i latach. O sprawach dużych. Myślę tu także o ustawie o artystach zawodowych, mającej włączyć artystów m.in. w system opieki zdrowotnej.

Rozpoczynając od sprzątania po poprzednikach?
Jeszcze nie wiem, ile tego sprzątania będzie. Na pewno wiele rzeczy trzeba przejrzeć i wyjaśnić, aby móc podjąć dalsze kroki. W trzech ostatnich miesiącach pracy poprzedniej ekipy kierującej resortem podjętych zostało bardzo wiele decyzji, głównie finansowych. Ze wszystkimi trzeba się teraz dokładnie zapoznać.

Przynajmniej jednej sprawie przyjrzeliście się bardzo szybko i szybko zadziałaliście. Myślę o rozwiązaniu kontraktu z szefem Zachęty Januszem Janowskim. Wizerunkowo to nie wygląda najlepiej – oto wcześniejsza szefowa galerii zaczyna urzędowanie od wyrzucenia swego następcy.
Może trzeba przypomnieć, że mamy do czynienia z państwową instytucją kultury działającą według statutu, którego należy bezwzględnie przestrzegać.

Polityka 4.2024 (3448) z dnia 16.01.2024; Kultura; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Kurs na konkursy"
Reklama