Kultura

My, Słowianie

Zmory, rusałki i małe licha. W literaturze mamy słowiański boom

Ilustracja z komiksu Adama Święckiego „Kacper i spółka. Uroczysko Szyszymory” Ilustracja z komiksu Adama Święckiego „Kacper i spółka. Uroczysko Szyszymory” Kultura Gniewu
Justyna Steczkowska wleciała triumfalnie razem ze smokiem i „Gają” do finału Eurowizji, wykorzystując motywy fantasy i słowiańskie. To nie przypadek, bo mamy boom słowiański w całej popkulturze, również w literaturze i komiksie.

Gdziekolwiek spojrzeć, tam Marzanny, utopce, Weles, Perun, Baba-Jaga, zmory, rusałki i małe licha. W 1968 r. Stanisław Urbańczyk pisał: „Historia badań nad religią Słowian jest historią rozczarowań” – bo nie ma mitów i niewiele wiemy o bóstwach. Nie zachowały się żadne źródła pisane z czasów dawnych Słowian, a słowiańskości uczyli nas w dużej mierze romantycy, którzy – zafascynowani średniowieczem i kulturą ludową – sięgali do nielicznych podań i na ich podstawie tworzyli własne dzieła.

Ożywienie słowiańskie

Dzisiaj podobnie wygląda to w popkulturze. Fantastyka słowiańska w ciągu ostatnich 20 lat zyskała wielką popularność. Jest coraz więcej książek mieszczących się w obrębie nurtu tzw. slavic books. Tu wielką pomocą w zalewie książek służy strona internetowa Slavic Book, która zbiera wszystkie nowości. Jej autorka Wiktoria Korzeniewska napisała „Czerwoną baśń” – historię o Babie-Jadze, oraz współtworzyła komiks „Słowiańskie mity i opowieści”.

Literatura to tylko mały fragment tego, co się dzieje ze słowiańszczyzną. Moda na rekonstrukcje historyczne wiary i obyczajów naszych przodków dotyczy muzyki, gier, życia codziennego, kuchni, elementów ubioru, nawet gimnastyki słowiańskiej, a przy okazji także obrzędów rodzimowierców, czyli wyznawców religii opartej na mitologii i wierzeniach Słowian. W kwietniu odbył się kolejny konwent kultury rodzimej Slavni, na którym było wszystko słowiańskie: od turniejów łuczniczych, przez demony, po zabawki i magię deszczu.

Fragment z komiksu Kamili Król „Rusałka. Szepty lasu”Kultura GniewuFragment z komiksu Kamili Król „Rusałka. Szepty lasu”

Powstają leksykony, opracowania mitologiczne, w których autorzy zazwyczaj odwołują się do klasycznej „Mitologii Słowian” Aleksandra Gieysztora. Problem z całym korpusem mitów polega na tym, że nie zostały nigdy spisane, znamy jedynie fragmentaryczne zwyczaje i pojedyncze święta.

Polityka 21.2025 (3515) z dnia 20.05.2025; Kultura; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "My, Słowianie"
Reklama