Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Rymanowski broni wolności słowa? Tak tradycyjne media przegrywają wojnę o prawdę

Czarę goryczy przelał wywiad z technolożką żywności prof. Grażyną Cichosz. Czarę goryczy przelał wywiad z technolożką żywności prof. Grażyną Cichosz. Youtube
„Brednie u Rymanowskiego” – tekst z okładki „Newsweeka” pokazuje, że tradycyjne media przegrywają wojnę o prawdę.

Swój okładkowy tekst „Newsweek” poświęcił youtubowemu kanałowi Bogdana Rymanowskiego. Dziennikarz zaprasza do niego gości i pozwala się wygadać bez żadnej kontry czy sprawdzania faktów. Czarę goryczy przelał wywiad z technolożką żywności prof. Grażyną Cichosz. Tygodnik wyliczył przekłamania, jakich się dopuściła. „To naprawdę bardzo proste: Francja albo wycofała aspartam, albo nie. Jeśli nie, to prof. Cichosz albo się pomyliła, albo kłamała. A Rymanowski tej informacji nie sprawdził” – napisał w komentarzu naczelny tygodnika Michał Szadkowski.

Czytaj też: Wszystkie śmierci MTV. Zamknięcie jej kanałów to na pewno koniec epoki?

Polska szkoła wywiadu

Zabrał głos z powodu burzy w mediach społecznościowych – prawica przedstawia sprawę jako walkę z „wolnością słowa”. Rację ma red. Szadkowski, pisząc, że „prawda jest taka, że zrobiliśmy najmniej kontrowersyjną okładkę, jaką można zrobić. Napisaliśmy, że rozpoznawalny, korzystający z wiarygodności, jaką dały mu radia i telewizje, pracownik mediów, zaprasza do swojego kanału na YouTube gości wygadujących antynaukowe brednie. I te brednie niosą się po internecie, bo gospodarz nie konfrontuje swoich gości i gościn z faktami”.

Reklama