Jake Gyllenhaal wykorzystał nieliczne sceny, w których tu występuje, by zbudować mocną rolę bezrobotnego ojca z Ameryki z lat 60.
Jake Gyllenhaal wykorzystał nieliczne sceny, w których tu występuje, by zbudować mocną rolę bezrobotnego ojca z Ameryki z lat 60. Zatrudnia się on, żeby przez kilka miesięcy w oddaleniu od rodziny walczyć z potężnymi pożarami lasów. Równie sprawnie Carey Mulligan gra jego żonę, która przez lęk przed porzuceniem i konieczność usamodzielnienia się zaczyna odreagowywać i dość toksycznie traktuje ich syna, nastoletniego Joego (Ed Oxenbould). Jednak, mimo mocnych kreacji, mimo kompetentnej reżyserii i ładnych zdjęć, w „Krainie wielkiego nieba” coś nie gra.
Kraina wielkiego nieba, reż. Paul Dano, prod. USA, 105 min
Polityka
49.2018
(3189) z dnia 04.12.2018;
Afisz. Premiery;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Gaszenie pożarów"