Dziki Zachód
Recenzja książki: „Jak zdobywaliśmy Pomorze. Mroczne historie z „ziem odzyskanych”
Zdobywanie Pomorza to ciągle nienapisany rozdział w polskiej historii, o czym zresztą w swoim kawałku uczciwie pisze Artur Domosławski. Większość tekstów krąży wokół Darłowa, które zaangażowało się w tę książkę nie tylko emocjonalnie. Na szczęście zadanie oddano w najlepsze reporterskie ręce i nawet na tak skromnym polu jak niewielkie nadmorskie miasteczko i jego historia dało się opowiedzieć na tyle dużo, że w tej małej kropli można zobaczyć całe morze. Bo przecież proces wszędzie był mniej więcej podobny. Chaos wyzwolenia. Orgia przemocy i gwałtów. Spontaniczny szaber. Pierwsze nieśmiałe gesty sięgania po darowane, a jednak przecież nie swoje. Może z tego ostatniego powodu historia ta ciągle nie jest opowiedziana.
Artur Domosławski, Magdalena Grzebałkowska, Marta Grzywacz, Cezary Łazarewicz, Ewa Winnicka, Michał Wójcik, Jak zdobywaliśmy Pomorze. Mroczne historie z „ziem odzyskanych”, Rebis, Poznań 2025, s. 336