Rozmowa z Cezarym Łazarewiczem, autorem książki „Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa”, o tym, co udało się ustalić, a co pozostanie tajemnicą śmierci krakowskiego studenta w 1977 r.
Dobrze by było, gdyby festiwale nauczyły się wreszcie honorować filmy jako dzieło kolektywu, zamiast kurczowo trzymać się archaicznych pozorów.
To książka, która nie daje spokoju. Można ją połknąć w jeden wieczór, ale trudno potem przestać o niej myśleć.
Książka genialnie oddaje klimat epoki.
Po raz pierwszy w historii Nike uhonorowano reportaż, a „Żeby nie było śladów” jest wyjątkowe na tle innych książek z tego gatunku.
Obcokrajowca najłatwiej poznać po szynce na talerzu.
To książka o zbrodni bez kary.
Książka Łazarewicza to rzecz solidna – sprawnie opowiedziana, dobrze udokumentowana, zwięzła. Z tego ostatniego można autorowi uczynić zarzut, ale dzięki temu brak tu niepotrzebnych dłużyzn i powtórzeń.