Ludzie i style

FIFA: Blatter wygrywa wybory, jego konkurent zrezygnował

Sepp Blatter pozostanie prezydentem FIFA. Sepp Blatter pozostanie prezydentem FIFA. Twitter
W pierwszej rundzie głosowania Szwajcarowi zabrakło siedmiu głosów. Do drugiej nie doszło: jordański książę Ali bin al-Hussein wycofał swoją kandydaturę.

Przyszłość FIFA na najbliższe lata rozstrzygnęła się w piątek wieczorem w Zurychu. Podczas kongresu odbywającego się w atmosferze skandalu korupcyjnego prezydentem federacji po raz kolejny został wybrany Sepp Blatter, którzy rządzi FIFA już od 17 lat.

W pierwszej rundzie otrzymał on 133 głosy (na 206 oddanych). Pozostałe otrzymał jego rywal, jordański książę Ali bin al-Hussein. Szwajcarowi zabrakło zatem zaledwie siedmiu głosów, by zapewnić sobie wymagane 2/3 poparcia i wygrać w pierwszym głosowaniu.

Zgodnie z przewidywaniami niektórych komentatorów do drugiej rundy w ogóle nie doszło. Al-Hussein wycofał bowiem swoją kandydaturę. Tym samym Blatter automatycznie został ponownie szefem FIFA.

Chcę podziękować wszystkim tym, którym wystarczyło odwagi, by mnie wesprzeć – powiedział Al-Hussein. Dziękując za powierzenie mu kierowania organizacją na kolejne cztery, Blatter zasugerował, że będzie jego ostatnią. – Na koniec swojej kadencji pozostawię FIFA w mocnej pozycji – powiedział.

79-letniego Blattera do rezygnacji ze starań o kolejną kadencję na czele FIFA wzywał m.in. David Cameron. Podczas czwartkowej wizyty w Berlinie premier Wielkiej Brytanii stwierdził, że im szybciej Blatter opuści federację, „tym lepiej”. 

Trudno powiedzieć, jak zareagują na ten wybór federacje najbardziej przeciwne Blatterowi, w tym europejskie. Gruntownych zmian w FIFA domagali się także najważniejsi sponsorzy organizacji.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Czytamy i oceniamy nowego Wiedźmina. A Sapkowski pióra nie odkłada. „Pisanie trwa nieprzerwanie”

Andrzej Sapkowski nie odkładał pióra i po dekadzie wydawniczego milczenia publikuje nową powieść o wiedźminie Geralcie. Zapowiada też, że „Rozdroże kruków” to nie jest jego ostatnie słowo.

Marcin Zwierzchowski
26.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną