Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Mniej znaczy więcej?

Jak się zmieniały polskie rozkładówki „Playboya”

Sakkmesterke / Smarterpix/PantherMedia
Szefowie amerykańskiego „Playboya” zadecydowali, że z pisma znikną zdjęcia roznegliżowanych pań. Tak naprawdę to tylko zwieńczenie pewnego trendu w fotografowaniu kobiecego ciała.

Decyzja szefów amerykańskiego „Playboya” o zaprzestaniu publikacji zdjęć nagich modelek wzbudziła wiele kontrowersji na całym świecie, zwłaszcza że rozkładówki z roznegliżowanymi kobietami są niezmiennie od lat wizytówką kultowego magazynu. Tak naprawdę jednak ten krok to tylko zwieńczenie pewnego trendu w fotografowaniu kobiecego ciała, by bardziej niż na nagości skupiać się na artystycznych środkach wyrazu. Dowodem na to mogą być zmiany, które zachodziły na rozkładówkach publikowanych w polskiej edycji magazynu.

Pictorial, czyli fotograficzny gatunek dziennikarski, nazywany czasem fotograficznym aktem, nie jest zjawiskiem nowym. Początkowo jego założenia były podobne jak w przypadku aktu malarskiego – miał być autorską wizją fotografa, który próbując wniknąć w psychikę modelki, wydobywa z niej jej wewnętrzne piękno.

Dziewczyny z sąsiedztwa

Rozkładówki, z których zasłynął „Playboy” i które znajdowały się w środku każdego numeru, cieszyły się ogromną popularnością, a wyidealizowane wyobrażenie „dziewczyny z sąsiedztwa”, czyli tzw. playmate, urosło do rangi amerykańskiej ikony. Dziewczyny miały być mało znane (dla gwiazd i celebrytek przeznaczono inną część magazynu), ale olśniewać urodą i wdziękiem. Sam magazyn zaś z przewodnim hasłem wymyślonym przez Hugh Hefnera – „więcej ciała” – był najczęściej naśladowanym wzorem pisma w całych Stanach Zjednoczonych. Powstała nawet anegdota, że całe pokolenie mężczyzn dorastało w przekonaniu, że kobieta składa się w trzech miejscach, a w pępku ma zszywki.

Pierwszy numer polskiej edycji „Playboya” ukazał się w grudniu 1992 r. Na początkowym etapie jego funkcjonowania znalezienie dziewczyn chętnych do udziału w sesji nie było proste.

Reklama