Początek grudnia, obraduje nadzwyczajny walny zjazd delegatów Polskiego Związku Badmintona. Urzędujące władze, na czele z prezesem Markiem Zawadką, uznają zgromadzenie za nielegalne. Ale Ministerstwo Sportu wysyła swoich przedstawicieli, legitymizując poniekąd zjazd. List do uczestników śle Andrzej Kraśnicki, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl). Życzy, aby „dokonane wybory były wyrazem pragmatyzmu i wynikały z rzetelnej oceny realiów polskich oraz międzynarodowych uwarunkowań sportowych, społecznych i politycznych”.