Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Djoković bez wizy. Sport nie jest tu najważniejszy

Novak Djoković w czasie treningu przed tegorocznym Australian Open. 13 stycznia 2022 r. Novak Djoković w czasie treningu przed tegorocznym Australian Open. 13 stycznia 2022 r. Patrick Hamilton / Forum
Zapewne Australian Open straci na – ciągle nieprzesądzonej – nieobecności dziewięciokrotnego triumfatora tej imprezy. Ale jeszcze więcej straciłaby wiarygodność władz Australii, gdyby się ugięły.

W piątek rano (czasu polskiego) Alex Hawke, australijski minister do spraw imigracji, skorzystał ze swoich uprawnień i unieważnił wizę wjazdową Novakowi Djokoviciowi. Zwolennicy Serba mają jeszcze nadzieję, że kolejne odwołanie okaże się skuteczne i wielokrotny mistrz Australian Open będzie jednak bronić tytułu w tym roku. Ale czasu jest mało, bo tenisowy turniej rusza w poniedziałek.

Czytaj też: Tenis. Koniec czasów wielkich mistrzów

Rysy na wizerunku Djokovicia

Organizatorzy zawodów w Melbourne uwzględnili Djokovicia w losowaniu, ale nie wyobrażam sobie, żeby mogło dojść do kolejnego, nie wiadomo już którego zwrotu akcji. Im więcej informacji dociera, tym wyraźniej widać, jak przybywa rys na wizerunku mistrza.

Novak Djoković jest dzisiaj jednym z głównych bohaterów antyszczepionkowców, ale jakoś nie chce ginąć za swoje przekonania. On i jego obóz doskonale wiedzieli, i to od długiego czasu, jakie wymagania są stawiane uczestnikom Australian Open. Postanowili jednak, że pojawią się na turnieju Wielkiego Szlema, a jednocześnie nie stracą antyszczepionkowej cnoty.

Dzisiaj nie ma już chyba sensu omawianie poszczególnych kroków w tej batalii. Furtką do pojawienia się na kortach jest przebyty w ostatnich miesiącach koronawirus, więc „Nole” w grudniu zachorował. Ale czy na pewno? Dziennikarze „Der Spiegel” uważają, że z testem zawodnika działy się cuda. Nie wiadomo nawet, kiedy był wykonany: 16 czy może 26 grudnia, a ma to duże znaczenie. Nawet jeżeli przyjąć tę pierwszą datę, to i tak złamane zostały zasady izolacji, bo Djoković pokazywał się w jej trakcie publicznie.

Reklama