Ludzie i style

Polska–Walia 2:1. Rezerwowi zapewnili wygraną

Polska pokonała Walię w Lidze Narodów 2:1. 1 czerwca 2022 r. Polska pokonała Walię w Lidze Narodów 2:1. 1 czerwca 2022 r. Krzysztof Cwik / Agencja Wyborcza.pl
Polska wygrała we Wrocławiu z Walią 2:1 w meczu inaugurującym rozgrywki Dywizji A Ligi Narodów. Zwycięstwo dali Polsce rezerwowi: Jakub Kamiński i Karol Świderski.

Po zakończeniu rozgrywek ligowych i krótkich urlopach polscy piłkarze wrócili do pracy. Podczas obecnego zgrupowania spotkają się jeszcze w Dywizji A Ligi Narodów z Belgią i Holandią, czyli bardzo mocnymi zespołami. Najsłabsi spadną o szczebel niżej, dlatego warto traktować poważnie te sprawdziany.

Lewandowski kończy z Bayernem

Z drugiej strony dla selekcjonera Czesława Michniewicza to czas szukania najwłaściwszych rozwiązań taktycznych i kadrowych. Stąd ściągnięcie na zgrupowanie prawie czterdziestki graczy. Jego początek został zdominowany przez komunikat Roberta Lewandowskiego, który ogłosił, że dla niego związek z Bayernem Monachium definitywnie się kończy. Związek był długi i do niedawna sprawiał wrażenie udanego. Dzisiaj to już przeszłość, ale rozwód jest skomplikowany wobec, jak na razie, braku zgody dowodzących klubem Polaka.

Tak czy owak, meczem przeciwko Walii rozpoczął się istotny etap przygotowań reprezentacji do listopadowego Mundialu w Katarze. Polacy marcowym zwycięstwem nad Szwecją wykupili sobie bilety na te mistrzostwa. Walijczycy jeszcze nie wiedzą, czy się na nich znajdą. 5 czerwca spotkają się z lepszymi w starciu Szkocji z Ukrainą.

W tej sytuacji Liga Narodów nie była dla gości najważniejszym wydarzeniem w tych dniach. Na boisku nie zobaczyliśmy Garetha Bale’a i Aarona Ramseya. Ci, którzy wybiegli na boisko, nie wyglądali na osieroconych przez gwiazdy. Warto przypomnieć, że w aktualnym rankingu FIFA przeciwnicy naszej drużyny są wyżej – na 18. miejscu (Polska jest osiem pozycji niżej).

Gra Polaków nie zachwyciła

Walijczycy kilka razy mocno dali się we znaki polskim obrońcom. Na szczęście nie byli skuteczni. Debiutujący w naszej bramce Kamil Grabara w pierwszej połowie spisywał się pewnie. Kilka minut po przerwie piłka minęła jednak jego ręce po strzale Jonathana Williamsa. Podopieczni Michniewicza wyglądali na mocno zdziwionych takim obrotem spraw. Wcześniej Piotr Zieliński, Robert Lewandowski i Adam Buksa mieli świetne okazje, których nie zamienili na gole.

Na szczęście kilkanaście minut po wejściu na boisko Jakub Kamiński sprawił, że wreszcie można się było uśmiechnąć. Mało przekonujący dotychczas Tymoteusz Puchacz przebił się lewym skrzydłem i wypatrzył swojego dawnego kolegę z Poznania, a Kamiński z kilkunastu metrów kopnął nie do obrony. Po następnych kilkunastu minutach inny rezerwowy Karol Świderski przytomnie wpakował piłkę, która znalazła się obok niego po akcji m.in. Lewandowskiego. Zwycięstwo 2:1 i 3 pkt to dobry wynik, zważywszy na grę, która przez większość czasu nie zachwycała.

Zdecydowanym wygranym tego sprawdzianu jest Jakub Kamiński, który właśnie przenosi się definitywnie z Poznania do Wolfsburga. Karol Świderski jeszcze raz pokazał, że piłka w polu karnym go „szuka”. Dobre momenty miał Piotr Zieliński. Teraz kadrę czeka wyjazd do Brukseli (8 czerwca) i Rotterdamu (11 czerwca). Łatwo nie będzie.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Kasowy horror, czyli kulisy kontroli u filmowców. „Polityka” ujawnia skalę nadużyć

Wyniki kontroli w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, do których dotarliśmy, oraz kulisy ostatnich wydarzeń w PISF układają się w dramat o filmowym rozmachu.

Violetta Krasnowska
12.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną