Spędzamy średnio ponad sześć godzin dziennie przed ekranem, korzystając z internetu – mówią globalne dane. Blisko cztery godziny poświęcamy urządzeniom mobilnym. A gdyby tak żadne „szybki” nie stały między nami a cyfrowym światem? Taki pomysł na przyszłość mają twórcy Humane, Imran Chauduri i Bethany Bongiorno, prywatnie mąż i żona.
Oboje przez lata byli związani z Apple Inc. Chauduri tworzył takie produkty, jak iPhone i jego interfejs, Bongiorno kierowała zespołami pracującymi nad systemami Apple. Mają na koncie sukcesy związane z rozwojem urządzeń z ekranami, teraz chcą, żeby stały się niewidzialne. Tak jak sama technologia. To podobno ma sprawić, że będzie bliższa człowiekowi.
Jak to działa? Kiedy podczas konferencji TED Chauduri opowiadał na scenie o projekcie Humane, Bethany do niego zadzwoniła. Komunikat o połączeniu wyświetlił się na jego dłoni, a rozmowę odbył bez użycia smartfona. Gadżet, który mu to umożliwił, był wyposażony w asystenta głosowego, ledwie widoczny i umieszczony na jego piersi. Z jego pomocą Chauduri przetłumaczył też swoją wypowiedź na francuski – urządzenie płynnie mówiło jego głosem.
To wearable technology (pol. technologia ubieralna), która ma działać w ramach platformy opartej na sztucznej inteligencji, pozwalającej na korzystanie z Humane bez łączenia się z inną elektroniką. Dzięki niej – tłumaczył Chauduri – zarejestrujemy koncert bez smartfona i łatwiej będziemy się poruszać po nieznanym mieście, bo AI widzi i słyszy to samo co my. Jak twierdzi Chauduri, przyszłość napędzana AI jest lepsza od tej z rosnącą liczbą ekranów, od których – co potwierdzają badacze z dziedziny psychologii – łatwo się uzależnić.
– Humane chce się koncentrować na rozwijaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji zgodnie z wartościami etycznymi.