Memiczna międzynarodówka Miku
Memiczna Miku: oto ikona popkultury. Tak wygląda w polskiej wersji
Chwilę przed zablokowaniem platformy X w Brazylii świat obiegł wiral: brazylijska wersja japońskiej wirtualnej idolki Hatsune Miku. Miku jest jednym z wielu awatarów oprogramowania Vocaloid, służącego do komputerowej syntezy śpiewu. Jest obecna na rynku od 2007 r., ma turkusowe włosy i wygląda jak wzięta z anime. To weteranka wirali i ogólnoświatowa ikona popkultury. Przy jej pomocy nagrano tysiące utworów; wystąpiła w animacjach i grach, wyruszyła w kolejną trasę koncertową, na której występuje jako hologram, a jeden z fanów, Akihiko Kondo, nawet się z nią… ożenił.
Hatsune Miku jest też wdzięcznym tematem twórczości fanowskiej, bohaterką wielu ilustracji. Właśnie jedna z nich, autorstwa @ErinArtista, została umieszczona w serwisie X. W kontraście do ulizanego image’u idolki przedstawia opaloną pannicę w potarganych włosach, króciutkich dżinsach i kusej koszulce z flagą Brazylii. Obrazek zyskał ponad 100 tys. polubień, a brazylijską Miku zaczęli rysować inni twórcy. Dzieło @thecat_mitsu zostało obejrzane prawie 13 mln razy; powstawały także animacje na TikToku, do nowej ikony zabrały się też cosplayerki. Nietrudno zrozumieć jej powab – kojarzy się z luzem i wakacjami, to doskonały trend na zamknięcie lata.
Popularność brazylijskiej Miku zainspirowała kolejne wersje narodowe, które występowały w dwóch wariantach: jedne idolki nosiły stroje ludowe, inne współczesne stroje zgodne z lokalnymi stereotypami. Swoje wersje Miku stworzyły też fandomy fantastycznych gier wideo. Trend podsumował obrazek, na którym urzędnik celny zatrzymuje idolkę na lotnisku, a z torby wysypują jej się liczne paszporty.
To nie pierwszy międzynarodowy mem – kilkanaście lat temu popularność zdobyła manga „Hetalia”, przedstawiająca antropomorficzne państwa; wciąż w kulturze internetu żywe są kulki narodowe, takie jak Polandball, które w wesoły sposób rozgrywały stereotypy i waśnie.