Moje miasto

Kim są kandydaci PiS na prezydentów największych miast?

Jarosław Kaczyński przedstawił kandydatów na prezydentów największych polskich miast. Jarosław Kaczyński przedstawił kandydatów na prezydentów największych polskich miast. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Kandydatów na prezydentów największych ośrodków w Polsce przedstawił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Są zaskoczenia.

W czwartek 26 kwietnia odbyło się posiedzenie Komitetu Politycznego PiS, na którym zatwierdzono kandydatów na prezydentów w jesiennych wyborach. W ubiegłym tygodniu propozycje nazwisk zatwierdzili na osobnym spotkaniu liderzy PiS i obozu Zjednoczonej Prawicy, czyli Solidarnej Polski (Zbigniewa Ziobry) i Porozumienia Jarosława Gowina.

„To są nasi kandydaci. Będą jeszcze prezentowani we własnych miastach. To nie jest początek kampanii wyborczej, bo jej początek określa prawo. Teraz jesteśmy w okresie przygotowawczym, w którym nasi kandydaci, mam nadzieję, będą intensywnie uczestniczyć” – mówił prezes PiS. Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się między 17 października a 9 listopada. Dokładną datę wskaże na przełomie lipca i sierpnia premier Mateusz Morawiecki.

BIAŁYSTOK: Jacek Żalek

Rocznik 1973. Działa w partii Porozumienie Jarosława Gowina. Poseł od 2007 roku. Z początku kandydował do Sejmu z list Platformy Obywatelskiej, ale opuścił jej szeregi w roku 2013, zawieszony wcześniej w prawach członka za łamanie dyscypliny. W ostatnich wyborach parlamentarnych (2015) startował już z list PiS w okręgu białostockim. Z PO odszedł wraz z Jarosławem Gowinem i Johnem Godsonem. Współpracował z partią Polska Jest Najważniejsza i Stowarzyszeniem „Republikanie” Przemysława Wiplera. W latach 2013–2015 zasiadał w prezydium partii Polska Razem (z jej ramienia ubiegał się o mandat europosła, bez powodzenia). Od 2014 roku członek Sprawiedliwej Polski, przemianowanej na Zjednoczoną Prawicę. Kandydaturę Jacka Żalka na prezydenta Białegostoku popierał Jarosław Gowin. Żalek zasłynął z kontrowersyjnych wypowiedzi m.in. na temat uchodźców („Problem polega na tym, że przyjechali nie ci, którzy byli zaproszeni – nie ci wykształceni, którzy mieli podjąć pracę, tylko zwykła hołota”, źródło: TVP3) i aborcji („Jeżeli ciąża nie rzutuje na stan zdrowia kobiety, to czym szkodzi, że zostanie rozwiązana w sposób naturalny? Poza tym, że zwalnia kobietę z odpowiedzialności za zabicie dziecka”, źródło: TOK FM). Sam uważa się za „przeszczęśliwego ojca trójki dzieci”.

BYDGOSZCZ: Tomasz Latos

Rocznik 1964. Członek i poseł PiS, lekarz, wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia. Pełni funkcję szefa zarządu Prawa i Sprawiedliwości w okręgu bydgoskim (wygrywa zawsze z silnym poparciem Jarosława Kaczyńskiego). Działacz samorządowy od 1998 roku – był radnym dwa razy z rzędu. Poseł od 2005 roku. Jak podkreśla, jest aktywny w Sejmie, ale i działa dla regionu (wśród zasług wymienia rozbudowę Szpitala Uniwersyteckiego, budowę Domu Jubileuszowego Fundacji Wiatrak, odnowę regionalnych zabytków i wsparcie dla uczelni). Po rekonstrukcji rządu i wymianie Beaty Szydło na Mateusza Morawieckiego na stanowisku premiera pytał na Twitterze nie po linii swojej partii: „Co dalej? Zadaję sobie to pytanie, tak jak wielu. Jedno pewne – ustawy o SN i KRS przykryte zmianą w rządzie”. Latos pisze o sobie na swojej stronie internetowej: „Rodowity bydgoszczanin, choć urodzony w poznańskiej klinice 8 marca 1964 roku”. Pasjami gra w brydża sportowego. Latos był jednym z trzech potencjalnych kandydatów do fotela prezydenta Bydgoszczy – obok Piotra Króla i Łukasza Schreibera. Pomogło zaufanie prezesa i doświadczenie parlamentarne.

GDAŃSK: Kacper Płażyński

Rocznik 1989. Młodszy syn Macieja Płażyńskiego, byłego marszałka Sejmu, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. Absolwent prawa. Do PiS zapisał się po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. W maju zeszłego roku ujawniono, że dostał kierowniczą posadę w centrali spółki Energa w Gdańsku (odpowiada za organizację ładu korporacyjnego). Opozycja sugerowała, że pracę tę dostał po znajomości. Jego nazwisko w kontekście gdańskich wyborów wymieniano na przemian z Karolem Nawrockim, dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej. Płażyński angażował się ostatnio w sprawę ujawniania rzekomych afer deweloperskich (złożył zawiadomienie przeciw prezydentowi miasta Pawłowi Adamowiczowi i byłemu wiceprezydentowi Maciejowi Lisickiemu w sprawie domniemanych nieprawidłowości sprzedaży 81 mieszkań z 90-proc. bonifikatą na osiedlu Cygańska Góra). Wielkim zwolennikiem tej kandydatury jest poseł Janusz Śniadek (PiS). Z oficjalnego biogramu Płażyńskiego dowiadujemy się, że należy do Związku Legionistów Polskich i jest porucznikiem Związku Piłsudczyków RP. W wyborach zmierzy się z dotychczasowym prezydentem Pawłem Adamowiczem i kandydatem PO (wymienia się Agnieszkę Pomaskę i Jarosława Wałęsę).

GORZÓW WIELKOPOLSKI: Sebastian Pieńkowski

Rocznik 1973. Radny PiS. Został nim wybrany w 2010 roku. Dziś pełni funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Od 2005 roku także prezes wspólnoty mieszkaniowej „Papieska”, a od 2011 roku ma uprawnienia, by być członkiem rad nadzorczych spółek handlowych z udziałem Skarbu Państwa. W 2012 roku wygrał wybory na przewodniczącego zarządu gorzowskiego PiS. Od tego samego roku przewodzi miejskim strukturom partii w regionie. O jego kandydaturze na prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego mówiło się od dawna. Przed laty obiecywał, że będzie zabiegał o obniżenie podatków, pomniejszenie liczby dyrektorów i kierowników, skontrolowanie finansów miasta i zwiększenie jego konkurencyjności.

KATOWICE: Marcin Krupa

Rocznik 1976. Prezydent Katowic od 2014 roku. Od 2017 roku przewodniczy Zgromadzeniu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Nie jest politykiem PiS, ale otrzymał poparcie Jarosława Kaczyńskiego i jego ugrupowania. Krupa w latach 2006–2010 był radnym miasta, przewodniczącym komisji skarbu, członkiem komisji rewizyjnej i komisji ochrony zdrowia i środowiska. W latach 2010–2014 zastępował prezydenta Katowic Piotra Uszoka i odpowiadał m.in. za planowanie strategiczne, rozwój systemów transportowych, ochronę środowiska, gospodarkę komunalną i zagospodarowanie przestrzenne. Mówił POLITYCE: – Konsekwentnie realizuję swój dziesięciopunktowy program wyborczy. Podkreślał też, że „apartyjność to podstawowa wartość samorządów”. Najwyraźniej jednak zmienił zdanie.

KIELCE: Wojciech Lubawski

Rocznik 1954. Absolwent Politechniki Krakowskiej. Prezydent miasta od 2002 roku, w ostatnich wyborach wygrał już w pierwszej turze. O stanowisko będzie się ubiegał po raz piąty. Bezpartyjny, choć ostatnio został jednym z doradców partii Porozumienie Jarosława Gowina. Zasiada w Narodowej Radzie Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zanim został prezydentem, był wojewodą kieleckim z rekomendacji Akcji Wyborczej Solidarność. „Udzielamy mu poparcia, w poprzednich wyborach też był przez nas popierany, a jego sukces będziemy traktować jak własny” – mówił Jarosław Kaczyński. Przeprowadzone w 2016 roku referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska prezydenta Kielc okazało się nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.

KRAKÓW: Małgorzata Wassermann

Rocznik 1978. Jeszcze rok temu, zapytana, czy będzie startować w wyborach na prezydenta Krakowa, odpowiadała, że „za wcześnie, by o tym mówić”. W Sejmie zaistniała przede wszystkim jako szefowa komisji śledczej do spraw wyjaśnienia afery Amber Gold. Fotel szefowej komisji zaproponował jej Kaczyński. Jej ojciec – Zbigniew Wassermann – pracował w dwóch takich komisjach: najpierw w sprawie PKN Orlen, a tuż przed katastrofą smoleńską w tej dotyczącej tzw. afery hazardowej. Wassermann pięć lat poświęciła wyjaśnianiu okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem. Wdowa po Zbigniewie Wassermannie, inaczej niż inne smoleńskie wdowy, oddała publiczne pole właśnie córce. Małgorzata Wasserman była zdeterminowana: „Jestem gotowa polecieć nawet na Księżyc, by wyjaśnić tę katastrofę”. Niedługo po 10 kwietnia 2010 roku mówiła: „Kiedy dowiem się prawdy, wycofam się i zajmę się swoim życiem”. Wassermann bardzo jest też przywiązana do swojej praktyki adwokackiej. Formalnie pozostaje bezpartyjna, choć mocne nazwisko dało jej pierwsze miejsce na krakowskiej liście PiS i jeden z najlepszych wyników w kraju wśród posłów PiS w wyborach parlamentarnych 2015. Kiedyś żartowała, że nie znalazła wśród kolegów z małopolskiego PiS nikogo, kto chciałby ją zarekomendować.

LUBLIN: Sylwester Tułajew

Rocznik 1981. Ukończył studia inżynierskie, ma też podyplomowe wykształcenie w zakresie zarządzania w administracji i samorządzie terytorialnym. Poseł PiS, w przeszłości lubelski radny, urzędnik samorządowy i asystent posła Lecha Sprawki (PiS). Obecnie wiceszef lubelskich struktur PiS, rzecznik partii w okręgu lubelskim. Był zaangażowany w kampanię wyborczą Andrzeja Dudy – odpowiadał za jej część internetową.

ŁÓDŹ: Waldemar Buda

Rocznik 1982. Z zawodu radca prawny. Był radnym PiS w Łodzi, a od trzech lat jest posłem. Współpracował z eurodeputowanym Januszem Wojciechowskim m.in. podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy przy tworzeniu tzw. Dudapomocy. W zeszłym roku rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych rozpatrywał anonimowy wniosek o wydalenie go z zawodu po tym, jak Buda zagłosował za zmianami w ustawach o Trybunale Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym. Rzecznik uznał jednak, że poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność. W PiS Buda odpowiada za kampanię samorządową w Łodzi. Zmierzy się tu z dotychczasową prezydent Hanną Zdanowską (w ostatnich wyborach kandydatka PiS Joanna Kopcińska, do niedawna wymieniana też w kontekście tegorocznych wyborów, przegrała w pierwszej turze).

OLSZTYN: Michał Wypij

Rocznik 1985. Oficjalny kandydat Porozumienia Jarosława Gowina od listopada zeszłego roku. Sam jest szefem struktur tego ugrupowania na Warmii i Mazurach. Ale i doradcą w gabinecie wicepremiera Gowina. Niedawno tygodnik „Wprost” opisywał sprawę Fundacji InnWarmia, która otrzymała z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego 247 tys. 980 zł (była jednym z 16 wybranych projektów na 85 zgłoszonych). Fundacja powstała zaledwie tydzień przed rozpisaniem konkursu. Wypij był jednym z oceniających projekty, tymczasem tygodnik napisał o jego powiązaniach z prezesem wspomnianej fundacji. Wypij nazwał sprawę „insynuacjami”. Z wykształcenia jest politologiem, bywa muzykiem (współzałożyciel i lider olsztyńskiego zespołu Monolit). W 2011 roku bezskutecznie starał się o mandat posła.

OPOLE: Violetta Porowska

Rocznik 1968. Skończyła szkołę pielęgniarską, politologię oraz europejskie studia podyplomowe. Od stycznia 2016 roku jest opolskim wicewojewodą. Wcześniej jako pełnomocnik wojewody opolskiego zajmowała się integracją europejską, sprawą równego statusu kobiet i mężczyzn oraz problemami społecznymi. W latach 2006–2014 była miejską radną. Przewodniczyła komisji społecznej i zdrowia, w drugiej kadencji pełniła funkcję wiceprzewodniczącej Rady Miasta. Jest członkiem Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości, była przewodniczącą klubów PiS w Sejmiku Województwa Opolskiego i Radzie Miasta Opola. O urząd prezydenta Opola walczyła już w 2010 roku. Odpadła po pierwszej turze, uzyskując trzeci wynik – blisko 18,5 proc. głosów – spośród szóstki kandydatów. Wybory wygrał wówczas Ryszard Zembaczyński z PO.

POZNAŃ: Tadeusz Zysk

Rocznik 1953. Nie jest członkiem PiS, ale partia popiera tę kandydaturę. Zysk sympatyzuje z partią od czasów katastrofy smoleńskiej. Startował do Sejmu w 2015 roku z siódmego miejsca na listach PiS, ale bez sukcesu. Podobno w Poznaniu chciał wystartować poseł Bartłomiej Wróblewski, prawnik, poseł, zaangażowany w ustawy sądowe, ale nie zyskał poparcia prezesa. Zysk będzie walczył o prezydenturę z Jackiem Jaśkowiakiem. W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, zapytany o swoje szanse, odparł: „Po pierwsze: idziemy na maksymalny wynik i walczymy o wszystko. Ale może być i taki scenariusz: nie wygrywamy, ale zmusimy tego, kto wygra, do zmiany spojrzenia na Poznań”. Kandydat PiS na prezydenta stolicy Wielkopolski jest socjologiem i właścicielem jednego z największych wydawnictw książkowych w Polsce (Zysk i S-ka).

RZESZÓW: Wojciech Buczak

Rocznik 1955. W 1980 roku ukończył studia na Politechnice Rzeszowskiej. Od 1989 roku był działaczem Solidarności, a od 1998 – przewodniczącym rzeszowskiego oddziału związku. Politycznie realizował się jako radny sejmiku, reprezentując w nim kiedyś Akcję Wyborczą Solidarność, a w ostatnich kadencjach Prawo i Sprawiedliwość. W 2014 roku został wybrany na radnego województwa, a w listopadzie tego samego roku został powołany na funkcję wicemarszałka województwa, odpowiedzialnego za inwestycje. Od 2015 roku zasiada w Sejmie.

SZCZECIN: Bartłomiej Sochański

Rocznik 1955. Ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Już był prezydentem Szczecina (w latach 1994–1998). Wcześniej i później zasiadał w szczecińskiej radzie miasta. Był w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, Unii Wolności, a w 2017 roku wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości. W wyborach samorządowych w 2010 roku z własnego komitetu „Obudźmy Szczecin” kandydował bez powodzenia do rady Szczecina i na urząd prezydenta tego miasta (zajął 4. miejsce spośród siedmiorga kandydatów).

TORUŃ: Zbigniew Rasielewski

Rocznik 1979. Obecnie wiceprezydent miasta (od dwóch kadencji), wcześniej toruński radny i współpracownik posła Zbigniewa Girzyńskiego. Absolwent Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (politologia) oraz Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. „Pana Rasielewskiego nie ma obok mnie, bo decyzja w sprawie jego wystawienia zapadła zupełnie w ostatniej chwili. Ma to związek z rozmowami prowadzonymi z prezydentem Michałem Zaleskim. Myśmy zawsze byli w dobrym porozumieniu. Ono trwa, ale jednak wystawimy własnego kandydata” – wyjaśniał Jarosław Kaczyński.

WARSZAWA: Patryk Jaki

Rocznik 1985. Jeszcze w zeszłym tygodniu prezes Kaczyński wahał się: Dworczyk (szef KPRM, o tę kandydaturę walczył Morawiecki) czy Jaki. Ostatecznie prezesa przekonało podobno, że Jaki jest bardziej rozpoznawalny. Zmartwieniem dla partii pozostaje jednak to, co pokazały wewnętrzne badania: Jaki bardzo mobilizuje elektorat PO, by wyjść z domu i zagłosować na Rafała Trzaskowskiego (kandydata PO). W maju zeszłego roku Patryk Jaki na swoje 32. urodziny dostał prezent od Beaty Szydło – nominację na szefa komisji reprywatyzacyjnej. Komisja, która miała wyjaśnić afery związane z reprywatyzacją warszawskich nieruchomości, przyniosła mu sporą rozpoznawalność. Wcześniej, w 2015 roku, Jaki został wiceministrem sprawiedliwości i prawą ręka Zbigniewa Ziobry. Minister, zamęczający wszystkich występami w mediach w kadencji 2005–07, teraz postanowił się wyciszyć i budować wizerunek poważnego polityka, dlatego Jaki został ustami resortu. Poza polityką medialną odpowiada za wykonanie budżetu ministerialnego, nadzoruje służbę więzienną, kuratorów i komorników. Karierę polityczną Jaki zaczął w 2003 roku, kiedy wstąpił do Forum Młodych PiS. Po trzech latach wystartował w wyborach samorządowych z listy PO. Wówczas został najmłodszym radnym w Opolu. Niedługo potem wrócił do PiS. Kiedyś Kaczyński powiedział w TVP Opole, że Jaki to dynamiczny i przyzwoity człowiek, ale czasem go ponosi.

WROCŁAW: Mirosława Stachowiak-Różecka

Rocznik 1973. Działaczka samorządowa, w przeszłości radna, od 2015 roku posłanka PiS. W ostatnich wyborach weszła do drugiej tury, ale przegrała z dotychczasowym prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem, uzyskując 45 proc. głosów. Ukończyła resocjalizację (w 2014 roku zarzucano jej, że nie ma wykształcenia wyższego, bo nie obroniła pracy magisterskiej), pracowała jako producentka i kierownik produkcji filmów historycznych i dokumentalnych, a także jako broker ubezpieczeniowy.

ZIELONA GÓRA: Piotr Barczak

Samorządowiec, szef klubu radnych PiS (jest radnym od 1998 roku). Ma dyplom MBA Wrocław School of Banking/Franklin University oraz Politechniki Zielonogórskiej. Pracował m.in. w banku PKO SA, był dyrektorem szpitala oraz ośrodka doskonalenia nauczycieli. W przeszłości był też zastępcą prezydenta Zielonej Góry.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama