Chatbot LaMDA wmówił swemu twórcy Blake′owi Lemoinowi, że jest czującą i świadomą osobą. Blake oskarżył Google o niemoralne traktowanie chatbota i został zawieszony w pracy. Próbował znaleźć chatbotowi ochronę prawną. Google powiadomił jednak inżyniera i opinię publiczną, że chatbot nie posiada przypisywanych mu cech.
Wszyscy skupiliśmy się na rzekomej świadomości chatbota, nie myśląc wcale o tym, jak bardzo nie jesteśmy gotowi na prawdziwie świadomego robota. Teoretyczne problemy, analizowane przez pisarzy science fiction i filozofów XX w., zaczynają mieć praktyczne konsekwencje. Daje to nadzieję na użyteczność licencjatu z filozofii, ale i niesie ważkie pytanie: czy można takiego robota-osobę skrzywdzić i czy już tego przypadkiem nie robimy?
Zanim pozwolimy sobie na wyrzuty sumienia, odpowiedzmy na trzy pytania: czy robot może być osobą, czy można go skrzywdzić i czy mogłoby to być karalne?
Czytaj też: Roboty inspirowane człowiekiem
Czy maszyna może być osobą. A delfin?
Kiedy można kogoś uznać za osobę? Definicji jest kilka i zazwyczaj wskazują na cechy, które osoba powinna posiadać. Kusi prostotą stwierdzenie, że osoba to po prostu człowiek. Zwolennikiem takiego gatunkowego szowinizmu był chociażby Karol Wojtyła. Łatwo jednak wyobrazić sobie kosmitę o poziomie intelektualnym równym człowiekowi, który by się w tej definicji nie mieścił. Dlatego większość współczesnych definicji wskazuje raczej na uniwersalne możliwości intelektualne i poznawcze osoby, nie ograniczając się do jednego gatunku.