Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Płoniemy

Europa płonie. Jak ją ugasić? Tak chłodnego lata już nie będzie, gotujemy się jak w garnku

Rodos, Grecja Rodos, Grecja Nicolas Economou/Reuters / Forum
W szczycie wakacyjnego sezonu pożary niszczą ukochane przez turystów zakątki Europy: greckie wyspy Rodos, Korfu i Eubeę, włoską Sycylię i Sardynię, Wyspy Kanaryjskie. W basenie Morza Śródziemnego jeszcze tak gorąco nie było, temperatury przekraczają 40 st. C. Europa płonie. Jak ją ugasić?
Sycylia, WłochyFotogramma/IPA/Abaca/EAST NEWS Sycylia, Włochy

Reporterzy stacji telewizyjnych czekali na przylatujące z Rodos samoloty z ewakuowanymi polskimi turystami, by wypytać powracających o ich przeżycia. O szalejące pożary, o ucieczki z hoteli w duszącym dymie, o koczowanie w oczekiwaniu na pomoc i o to, co czuli, gdy wakacje marzeń zamieniły się w wizytę w przedsionku piekła. Dramat Polaka za granicą to dla mediów skarb gwarantujący oglądalność, zwłaszcza latem. Przy okazji można zapytać tych, którzy oczekują właśnie na wylot na Rodos, czy się nie boją. Ci, z niepewnymi minami, odpowiadają, że lecą, bo już się tego nie dało odkręcić, bo ich hotel leży z dala od pożarowego epicentrum, a biuro podróży zapewniło, że nic im nie będzie.

Każdego roku Rodos odwiedza ok. 2,5 mln turystów, to jedno z najpopularniejszych miejsc wakacyjnych w Grecji. Letnie pożary nie są dla tego kraju niczym wyjątkowym, ale w tym roku zaskoczyła ich skala i intensywność. Wymykają się spod kontroli i, co gorsza, dotykają rejonów, gdzie działa przemysł turystyczny. To podkopuje gospodarczy filar greckiej gospodarki zapewniający 15 proc. PKB i dający 780 tys. miejsc pracy. Trwający od tygodni ekstremalny upał sprawia, że wszystko jest suche jak pieprz, ogień może buchnąć z byle powodu, a wiatr roznosi go w nieprzewidywalnych kierunkach. Górzyste wyspy – Rodos, Korfu, Eubea – są trudnym terenem dla strażaków, zwłaszcza zagranicznych, którzy w ramach systemu wsparcia Europejskiej Agencji Ochrony Ludności pomagają greckim kolegom. „Przez kilka najbliższych tygodni musimy być w ciągłej gotowości. Jesteśmy w stanie wojny, odbudujemy to, co straciliśmy, zrekompensujemy poszkodowanym” – zapowiada premier Kyriakos Mitsotakis. Pożary nękają także kontynentalną Grecję, stanowiąc problem nawet dla Aten.  W stolicy obowiązuje czerwony alert zagrożenia upałami.

Polityka 32.2023 (3425) z dnia 01.08.2023; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Płoniemy"
Reklama