Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Wpływanie na chłód

Statki rujnują planetę, oceany się mszczą. Jak to zmienić? Jest kilka śmiałych pomysłów

Około stu tysięcy jednostek handlowych pływających po morzach i oceanach odciska swoje piętno na morzach, atmosferze i klimacie. Około stu tysięcy jednostek handlowych pływających po morzach i oceanach odciska swoje piętno na morzach, atmosferze i klimacie. GreenOak / Shutterstock
Dotychczasowe starania, aby uczynić transport morski mniej uciążliwym dla klimatu, doprowadziły do jeszcze szybszego podgrzania mórz i oceanów. Trzeba wykorzystać inne pomysły. Na szczęście jest ich kilka.
„Pyxis Ocean” został wyposażony w dwa żagle z lekkiego kompozytu, z którego powstają łopaty turbin wiatrowych.Cargil „Pyxis Ocean” został wyposażony w dwa żagle z lekkiego kompozytu, z którego powstają łopaty turbin wiatrowych.

Za ćwierć wieku wszystkie statki pływające po ziemskich morzach i oceanach będą przyjazne dla klimatu: ich emisje netto gazów cieplarnianych wyniosą zero. Taki plan przedstawiła Międzynarodowa Organizacja Morska ( IMO), do której należą niemal wszystkie kraje świata. Ta wyspecjalizowana agenda ONZ zajmuje się głównie bezpieczeństwem żeglugi oraz ograniczaniem jej negatywnego wpływu na środowisko. Z tym drugim zadaniem radzi sobie różnie, co po części wynika z tego, że statki często mają właściciela w jednym kraju, a zarejestrowane są w innym. Między innymi dlatego międzynarodowy transport morski nie został uwzględniony w porozumieniu paryskim z 2015 r. zobowiązującym wszystkie kraje świata do szybkiej redukcji emisji gazów cieplarnianych. Kto bowiem miałby to uczynić – państwo, w którym znajduje się siedziba firmy będącej właścicielem statku, czy też państwo, pod którego flagą ów statek pływa?

Tymczasem około stu tysięcy jednostek handlowych pływających po morzach i oceanach odciska swoje piętno na morzach, atmosferze i klimacie. Przewożą one ponad 80 proc. wszystkich towarów i mają kluczowe znaczenie dla światowej gospodarki.

Bilans emisji

Transport morski rozkwitł po drugiej wojnie światowej dzięki globalizacji. Do pewnego stopnia tę globalizację pobudzał. Współczesne czterystumetrowe kontenerowce to – w pewnym sensie – następcy XIX-wiecznych kliprów pędzących z herbatą z Azji Wschodniej do Wielkiej Brytanii. Odpłynęły one w przeszłość wraz z pojawieniem się statków napędzanych silnikami najpierw parowymi, a później – spalinowymi.

Bez kontenerowców trudno sobie wyobrazić współczesny handel światowy. Są niczym globalny pas transmisyjny, którym non stop płynie gigantyczna masa towarów produkowanych w jednym zakątku planety, a konsumowanych na jej drugim końcu.

Polityka 47.2023 (3440) z dnia 14.11.2023; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Wpływanie na chłód"
Reklama