„Ikona Mórz” to najpotężniejszy wykwit turystyki w formie przemysłowej i swoją gigantomanią wzbudził mieszane uczucia.
Dotychczasowe starania, aby uczynić transport morski mniej uciążliwym dla klimatu, doprowadziły do jeszcze szybszego podgrzania mórz i oceanów. Trzeba wykorzystać inne pomysły. Na szczęście jest ich kilka.
Od mikroskopijnych jednostek pływających po wielkie okręty – drony odmieniają oblicze żeglugi, morskiej inwigilacji i badań wszechoceanu.
Około 11 mld ton towarów dziennie jest transportowanych drogą wodną. Oto interaktywna mapa transportu wodnego, która daje wyobrażenie o tym, jak te wodne szlaki są zatłoczone.
Wydawało się,że sławny polski transatlantyk odejdzie w niepamięć wraz z pokoleniami, dla których był legendą. Niespodziewanie otrzymał nowe życie.
Wycieczkowiec Costa Concordia rozbił się w styczniu 2012 r. Uderzył o podwodne skały małej wysepki Giglio, bo kapitan nieopatrznie podpłynął zbyt blisko brzegu. Na pokładzie było wówczas ponad 4 tys. pasażerów, którzy wybrali się w tygodniowy rejs po portach Morza Śródziemnego.
Wiele prezentów, które znalazły się w tym roku pod choinką, trafiło tam dzięki kapitanowi Petersenowi. Kapitan Petersen nie jest jednak św. Mikołajem. On tylko dowodzi największym statkiem świata.
Po 20 miesiącach spoczywania na dnie na prawej burcie wycieczkowiec Costa Concordia został ustawiony do pionu i osadzony na sztucznym dnie.
Bez pośpiechu, siedem kilometrów na godzinę. Chyba że jest ograniczenie do czterech. To jest opowieść o świecie, o którym mogłeś, czytelniku, w ogóle nie słyszeć od czasu lekcji geografii w podstawówce.
Katastrofy morskie w skali 1:24 uczą nie gorzej niż prawdziwe. Tylko ofiar jest mniej. Dlatego warto odbyć tę naukę na błędach tutaj, na jeziorze Slim na Mazurach.