Podziemna stacja kolejowa przy nowym berlińskim lotnisku jest gotowa od pięciu lat. Mimo to nie widziała jeszcze ani jednego pasażera. Terminal ciągle jest bowiem w budowie. Mimo to przynajmniej kilka razy dziennie przy jej peronach zatrzymują się pociągi regionalne i S-Bahn. Po chwili odjeżdżają – tak samo puste jak przyjechały. Nowy dworzec jest gotowy od października 2011 r., czyli od pierwotnie planowanego terminu uruchomienia całego wielkiego lotniska. Kolejarze, jako jedyni, zdążyli wówczas na czas, ale teraz swojej punktualności pewnie żałują.