Mogłoby się wydawać, że Ice Bucket Challenge i Manekin Challenge zakończą masowe zainteresowanie takimi rozrywkami, ale (jak się okazuje) jest wprost przeciwnie.
Internet podbija właśnie zupełnie nowy rodzaj internetowego wyzwania. Z tym że ukończenie 52-Week Money Challenge może nie tylko podbić statystyki w mediach społecznościowych, ale przede wszystkim dobroczynnie wpłynąć na zasobność portfela.
52-Week Money Challenge. O co chodzi?
Celem 52-Week Money Challenge jest… oszczędzanie pieniędzy. Skoro odkładanie pieniędzy jest trudne, a większość ludzi zmaga się z większymi lub mniejszymi długami, to trzeba zrobić coś, aby odkładanie funduszy zmienić w ekscytującą zabawę. Na czym to polega?
52-Week Money Challenge jest rozpisane na cały rok, ale po jego ukończeniu na naszym koncie znajdziemy całkiem pokaźną sumę pieniędzy. Idea stojąca za wyzwaniem jest bardzo prosta. Pierwszego tygodnia zadania odkładamy do skarbonki 10 zł. Drugiego tygodnia 20, trzeciego 30 itd., aż do tygodnia 52, w którym do skarbonki wrzucamy 520 zł.
Przed rozpoczęciem oszczędzania osoby biorące udział w wyzwaniu tworzą długą listę tygodni oraz odkładanych w tym czasie do skarbonki sum, a później każdego tygodnia odznaczają dokonane w ramach harmonogramu wpłaty. W internecie żyje wiele wersji tabelek pomagających ukończyć 52-Week Money Challenge, większość z nich składa się z następujących kolumn:
– Kolumna z numerkiem tygodnia
– Kolumna z datą dokonania wpłaty
– Kolumna z kwotą odłożoną na konto w tym tygodniu
– Kolumna z sumą pieniędzy, które udało się zaoszczędzić do tej pory
Taki harmonogram ma także drugą funkcję – można dzięki niemu manipulować wpłatami w taki sposób, żeby zupełnie nie wyczyścić swojego konta.