Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Broszka roku

Beata Szydło „Człowiekiem Roku” za nieznane zasługi dla gospodarki

Beata Szydło na Forum Ekonomicznym w Krynicy Beata Szydło na Forum Ekonomicznym w Krynicy Kancelaria Prezesa RM
Tegoroczna nagroda Forum Ekonomicznego w Krynicy niewiele mówi o tym, kto jest ważny dla polskiej gospodarki, ale dużo o walkach podjazdowych w partii rządzącej.

Beata Szydło otrzymała na Forum Ekonomicznym w Krynicy nagrodę „Człowieka Roku”. To zaskoczenie, ponieważ spodziewano się, iż laureatem zostanie Mateusz Morawiecki. Okazało się, że po raz kolejny dostał od swoich kolegów partyjnych prztyczka w nos.

Idea nagrody jest taka, że powinna trafiać w ręce kogoś, kto zrobił wyjątkowo dużo dobrego dla polskiej gospodarki. Od kilku jednak lat tak się nie dzieje. Ani Victor Orbán, laureat z ubiegłego roku, ani tym bardziej Jarosław Kaczyński, który został „Człowiekiem Roku” jeszcze przed wygranymi wyborami w 2015 r., żadnych zasług dla gospodarki nie mieli. W tym roku kandydatura Mateusza Morawieckiego wydawała się niekontrowersyjna. Jest szefem kilku resortów gospodarczych, ma nad gospodarką władzę ogromną, więc także jej obecne sukcesy można przypisać jemu. Prezes Kaczyński również niejednokrotnie podkreślał, że to on odpowiada za stan gospodarki.

Mateusz Morawiecki nie ma władzy

Ale władza Morawieckiego jest jednak o wiele bardziej nominalna niż realna. Realna bowiem jest w wielkich spółkach, kontrolowanych przez państwo. To tam są konfitury, czyli tysiące świetnie nagradzanych stanowisk do obsadzenia. To one dysponują potężnymi funduszami reklamowymi. To ich szefowie są w jury przyznającym „Człowieka Roku” – nagrodę polskiego biznesu.

Reklama