Zabawki w piaskownicy
Dzień z życia Elona Muska. Czy miliarder wycofa Teslę z giełdy?
W środku lata biznesmen znany jako szef SpaceX, Tesli, The Boring Company oraz duchowy ojciec Hyperloopa nie pozwala o sobie zapomnieć. Głównie za sprawą Tesli, gdzie Elon Musk robi, co może, żeby producent samochodów elektrycznych zaczął wreszcie zarabiać pieniądze i produkować znacznie więcej pojazdów niż dotąd. Jak twierdzi sam Musk, przeszkadza mu w tym bardzo wiele czynników. Winne są oczywiście media, donoszące o wszystkich problemach w fabryce, a nawet niezadowoleni pracownicy sabotujący wszystkie wysiłki miliardera. Ale na tym lista nieżyczliwych wcale się nie kończy. Musk nie lubi też analityków giełdowych, co kwartał lamentujących nad kolejnymi raportami finansowymi Tesli oraz tych inwestorów, którzy grają na spadki kursu akcji koncernu.
Czytaj także: Krótki kurs zarządzania według Elona Muska
Elon Musk chce wykupić mniejszych inwestorów i wycofać Teslę z giełdy
Od kilku dni Musk jest znowu w centrum uwagi za sprawą szalonego pomysłu wykupu akcji Tesli i wycofania jej z giełdy. Sam ma tylko ok. 20 proc. udziałów, ale władzą z nikim dzielić się nie chce. Po co wciąż męczyć się z analitykami, którzy narzekają na gigantyczne straty Tesli (ponad 700 mln dol. tylko w drugim kwartale) i drobnymi akcjonariuszami, którzy chcą wreszcie zobaczyć obiecywane zyski? O ileż świat byłby przyjemniejszy bez konieczności publikowania raportów finansowych i przestrzegania reguł giełdowej gry? Lepiej zabrać zabawki z tej piaskownicy, gdzie bawi się mnóstwo dzieciaków, i pójść do własnej.