Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Dajcie prezesa, paragraf zawsze się znajdzie

Fala widowiskowych aresztowań byłych menedżerów spółek skarbu państwa w sprawach co najmniej wątpliwych wywołała reakcję organizacji biznesowych. Fala widowiskowych aresztowań byłych menedżerów spółek skarbu państwa w sprawach co najmniej wątpliwych wywołała reakcję organizacji biznesowych. Marek Wiśniewski / Forum
CBA kontynuuje aresztowania szefów spółek skarbu państwa z czasów PO-PSL. Tym razem pod zarzutem niegospodarności zatrzymano b. prezesa i członków zarządu PKP Cargo. Ale to obecni – działający pod dyktando polityków – menedżerowie mają większe powody do obaw.

Dzień bez medialnego aresztowania byłego prezesa spółki skarbu państwa to dzień stracony. Dlatego agenci CBA i prokuratorzy dwoją się i troją. Tym razem na celowniku znalazła się Grupa PKP. Z tradycyjną poranną wizytą agenci zameldowali się u byłego prezesa PKP Cargo Adma P. i kilku byłych członków zarządu spółki przewozowej. Chcieli też odwiedzić byłego prezesa Grupy PKP Jakuba Karnowskiego, ale nie zastali go w domu, bo przebywa na urlopie. A kiedy skończy urlop, wróci do pracy, którą wykonuje w Rijadzie, więc CBA nadal będzie miało pod górę.

Czytaj także: Co się kryje za zatrzymaniem prezesa PGE Energetyka Odnawialna

Jakub Karnowski: skandal i hucpa

Karnowski doradza Saudyjczykom jako ekspert Banku Światowego w reformowaniu kolei. Kiedy jednak dowiedział się, pod jakimi zarzutami został zatrzymany jego były podwładny Adam P., wydał oświadczenie, nazywając całą akcję „skandalem i polityczna hucpą”. Zarzut bowiem dotyczy zakupu przez PKP Cargo czeskiej spółki kolejowej AWT w 2015 r. za 103 mln euro. Dzięki tej transakcji PKP Cargo ma 10-proc. udział w przewozach towarowych w Czechach. Karnowski przypomniał przy okazji, że transakcja miała pozytywną rekomendację PKO BP, a Mateusz Morawiecki ją chwalił.

Czytaj więcej: Zatrzymanie byłego szefa Grupy Lotos: pospieszna akcja służb

Naturalne ryzyko w biznesie czy furtka do przekrętów?

Reklama