Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Marką w handel

Mniej marek własnych w sieciach handlowych. Trafiony pomysł?

PiS zwalcza sieci handlowe, jak może. Tym razem Mateusz Morawiecki chce ograniczenia ich marek własnych. Kto na tym straci? PiS zwalcza sieci handlowe, jak może. Tym razem Mateusz Morawiecki chce ograniczenia ich marek własnych. Kto na tym straci? reverent / Pixabay
Rząd wciąż myśli, jak zaszkodzić wielkim sieciom handlowym. Właśnie wpadł na nowy pomysł, bo stare nie wypaliły.

Premier Mateusz Morawiecki na Europejskim Forum Rolniczym w Jasionce obiecał pomóc polskim producentom żywności, którzy jego zdaniem bardzo cierpią na współpracy z głównymi sieciami handlowymi. Mają zostać wprowadzone limity sprzedaży produktów pod marką własną, chociaż na razie nie wiadomo, jakie i kiedy. Zdaniem premiera polskie firmy w ten sposób dostaną łatwiejszy dostęp do półek, zwłaszcza w dyskontach, i zarobią więcej.

Podatek od handlu, niehandlowe niedziele – PiS walczy o „polski handel”

Jest to kolejna próba PiS zaszkodzenia gigantom polskiego handlu, którzy mają zagranicznych właścicieli. Do tej pory politycy tej partii próbowali to robić już na wiele sposobów, ale efekty za każdym razem okazywały się marne. Najpierw był podatek od handlu, którym miały zostać objęte sklepy wielkopowierzchniowe. Nie wyszło, bo pomysł daniny okazał się sprzeczny z prawem europejskim i został zablokowany przez Brukselę.

Potem wprowadzono ograniczenia w niedzielnym handlu, które miały pomóc małym, polskim sklepom. Tymczasem najwięcej skorzystały na zakazie dyskonty, które znacznie zwiększyły obroty w piątek i sobotę.

Czytaj także: Polski handel pod ostrzałem PiS: będą ofiary

Marka własna na celowniku

Teraz na celowniku znalazła się tzw. marka własna, czyli produkty, które sieci zamawiają specjalnie dla siebie i sprzedają je na swoich półkach.

Reklama