Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Zakaz handlu w niedzielę. PiS wciąż nie wie: poluźnić czy zaostrzyć?

Sklepy Żabki, które jako „placówki pocztowe” mogą pracować w niedziele bez ograniczeń i chętnie korzystają z tego rozwiązania, są solą w oku „Solidarności”. Sklepy Żabki, które jako „placówki pocztowe” mogą pracować w niedziele bez ograniczeń i chętnie korzystają z tego rozwiązania, są solą w oku „Solidarności”. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Kampania wyborcza trwa, więc temat handlu niedzielnego nadal wzbudza ogromne emocje. PiS sugeruje, że może nieco zliberalizować przepisy, ale za to jego nadworny związek, czyli Solidarność, domaga się jeszcze większego zaostrzenia.

Od początku przyszłego roku ma obowiązywać docelowy model handlu według PiS. Większe sklepy otwarte będą tylko w siedem niedziel w roku, a zamknięte w pozostałe 45. Koniec z wyjątkiem w postaci ostatniej niedzieli miesiąca, jaki miał miejsce jeszcze w tym roku. Politycy co prawda sugerują, że są skłonni do pewnych ustępstw. Pierwszym miałoby się stać poluzowanie przepisów w tzw. miejscowościach turystycznych, chociaż na razie nie wiadomo, które gminy zostałyby zaliczone do tej kategorii ani w jakim okresie roku i jakie sklepy mogłyby pracować tam w niedziele na normalnych zasadach.

Praca w niedzielę dla studentów i emerytów?

Druga sondowana wstępnie zmiana to umożliwienie pracy w niedziele studentom i emerytom w sklepach małych, czyli przede wszystkim franczyzowych. W ten sposób mieliby odzyskać możliwość dorabiania w niedzielę, jakiej PiS ich niedawno pozbawił. Kłopot w tym, że na takich korektach na pewno nie skorzystają studenci i emeryci zatrudnieni w dyskontach czy centrach handlowych. Te placówki są i pozostaną w niedziele zamknięte – to przecież filar ustawy uchwalonej przez PiS, a przeforsowanej przez „Solidarność”.

Czytaj także: Praca w niedzielę to „zgoda na obecność pogaństwa”?

„Solidarność” walczy z Żabką

I właśnie ten związek zawodowy wcale nie jest do końca zadowolony z obowiązujących przepisów. Solą w oku są dla niego zwłaszcza punkty Żabki, które dzięki określaniu się jako „placówki pocztowe” mogą pracować w niedziele bez ograniczeń i chętnie korzystają z tego rozwiązania. To, co robią, jest legalne, o czym świadczą wyroki sądów.

„Solidarność” lobbuje zatem wśród posłów PiS, aby luki w ustawie zlikwidować i zmusić Żabkę oraz sieci franczyzowe do ograniczenia pracy w niedzielę. Czynne mogłyby być tylko te punkty, w których za ladą stanie właściciel. Podobną próbę uszczelnienia zakazów związkowcy podjęli już w zeszłym roku, ale przed wyborami parlamentarnymi PiS nie chciał tematem się zajmować.

Czytaj także: Biedronka, Lidl, Orlen i Lotos – im zakaz handlu pomaga

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną