Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Zwolnienia i kontrola. Google wcale nie jest idealnym miejscem pracy

Oryginalne motto firmy – „Don’t be evil” (ang. „Nie bądź złym”) – nie wytrzymało starcia z kapitalistyczną logiką prowadzenia biznesu. Oryginalne motto firmy – „Don’t be evil” (ang. „Nie bądź złym”) – nie wytrzymało starcia z kapitalistyczną logiką prowadzenia biznesu. Lars Hagberg / Forum
Oryginalne motto firmy – „Don’t be evil” (ang. „Nie bądź złym”) – nie wytrzymało starcia z kapitalistyczną logiką prowadzenia biznesu.

Firma stawiana była przez lata za wzór pracodawcy, który tworzy przyjazną kulturę organizacyjną, umożliwia rozwój kreatywności i dba o samopoczucie wszystkich zatrudnionych. Cyfrowy gigant z Doliny Krzemowej z jednej strony zapewniał przestronne przestrzenie z wygodnymi pufami i strefami relaksu, z drugiej – dzięki opiece przedszkolnej czy czasowi na własne projekty miał pokazywać przywiązanie do autonomii i swobody ekspresji. Do czasu.

Rozeszły się drogi szefów i pracowników Google′a

Jeszcze na początku 2017 r. wydawało się, że firma wspiera społeczne zaangażowanie. Zarząd Google’a wziął udział w skoordynowanych protestach wielu biur firmy na świecie przeciwko zakazowi wjazdu do USA obywateli z krajów muzułmańskich. Rozkaz Trumpa skrytykowali założyciel firmy Sergey Brin oraz CEO Sundar Pichai. Jednak od tego czasu rozeszły się drogi kierownictwa, skłonnego do współpracy z administracją i stopniowo zmieniającego reguły gry w firmie, oraz pracowników.

Na przełomie 2017 i 2018 r. ujawniono dokumenty wskazujące, że Google pracuje nad Projektem Maven dla Pentagonu, budując system rozpoznawania obrazu dla dronów wojskowych. Część prac związana z katalogowaniem danych była co więcej zlecana nieświadomym celu pracownikom Figure Eight, czyli platformy tzw.

Reklama