Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Odyseja tysięcy. Jak Polacy wrócą teraz do kraju?

PLL LOT są gotowe, by wykonać program #LotDoDomu – zapewniał na dzisiejszej konferencji prasowej zespołu kryzysowego KPRM prezes PLL LOT Rafał Milczarski. PLL LOT są gotowe, by wykonać program #LotDoDomu – zapewniał na dzisiejszej konferencji prasowej zespołu kryzysowego KPRM prezes PLL LOT Rafał Milczarski. Tony Hisgett / Flickr CC by 2.0
Kto próbuje wrócić do Polski, ten staje przed dużym wyzwaniem. Pomóc mają specjalne rejsy czarterowe Lotu. Wciąż funkcjonują też niektóre linie autobusowe, na pociągi za to nie można już liczyć.

Od jutra przestaje działać regularny transport lotniczy do Polski. Wszystkie rozkładowe rejsy do naszego kraju zawiesza nie tylko Lot, ale także inne linie – wśród nich Ryanair i Wizz Air, szczególnie ważne w portach regionalnych. Nie znaczy to jednak, że polskie lotniska będą automatycznie nieczynne. Rząd zlecił narodowemu przewoźnikowi wielką akcję repatriacji Polaków przy użyciu specjalnych rejsów czarterowych. Będą one dostępne na stronie www.lotdodomu.pl. Wstępny rozkład zostanie opublikowany dziś wieczorem. Niestety, dla części naszych rodaków może oznaczać to najpierw długą podróż do miejsca, z którego odleci maszyna Lotu. Takie rejsy nie będą raczej dostępne z miejsc, z których Lot regularnie nie latał.

Czytaj więcej: Wirus przemeblowuje niebo. Jak sobie radzą linie lotnicze?

Połączenia kolejowe zniesione, autobusowe jeszcze nie wszystkie

Międzynarodowe pociągi do Polski przestają całkowicie funkcjonować. Koleją nie dojedziemy nie tylko z Czech, Słowacji czy Ukrainy, ale także z Niemiec. Co więcej, również pociągi regionalne nie będą przekraczać granicy. To jednak i tak pewna szansa dla starających się wrócić do kraju. Można dojechać np. z Berlina regionalnym ekspresem do przygranicznego Frankfurtu nad Odrą, a z Drezna do Goerlitz, a następnie polską granicę przekroczyć piechotą czy taksówką.

Nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja w przypadku międzynarodowych autobusów. W przeciwieństwie do pociągów i samolotów część takich połączeń ma na razie funkcjonować.

Reklama