W wyniku koncentracji powstałaby silna grupa radiowa mogąca ograniczać konkurencję na rynku reklamy radiowej oraz rozpowszechniania programów radiowych. Transakcja prowadziłaby do powstania duopolu i marginalizacji pozostałych grup i stacji – dwie wiodące grupy radiowe (Eurozet i RMF FM) posiadałyby łącznie ok. 70 proc. udziału w rynku – stwierdził UOKiK. Decyzja nie jest prawomocna. Agora z pewnością odwoła się do sądu konkurencji i konsumentów.
Czytaj więcej: Władza przejmuje prasę
Chrapka na Zetkę
Agora, znana szerzej jako wydawca „Gazety Wyborczej”, to spółka giełdowa, która sama określa się jako polska grupa rozrywkowo-medialna. Poza działalnością prasową, wydawniczą, prowadzeniem kin i działalnością reklamową jest dużym nadawcą radiowym. Jej najważniejsze stacje to Radio Złote Przeboje, Radio Pogoda, Rock Radio i TOK FM (do spółki z „Polityką”). Kiedy więc czeski fundusz SFS Ventures, dotychczasowy właściciel spółki Eurozet, do której należą m.in. Radio ZET, Meloradio, Antyradio, Radio Plus, Chili ZET, wystawił ją na sprzedaż, Agora złożyła najlepszą ofertę. Za całość gotowa była zapłacić 326,75 mln zł, ale transakcję rozłożono na dwa etapy.
Pierwszy, obejmujący 40 proc. akcji, przeprowadzono natychmiast, bo nie wymagał uzyskania zgody UOKiK na koncentrację. Żeby przejąć całość, konieczna była decyzja prezesa Chróstnego. Jaka, można się było spodziewać, bo ze strony PiS po zapowiedzi transakcji z Agorą poszedł groźny pomruk niezadowolenia. Budowano atmosferę zagrożenia dla nowej polskiej demokracji rosnącym monopolem Agory. Zwłaszcza że o kupno Eurozet bezskutecznie ubiegała się Fratria, spółka należąca do braci Karnowskich, podmiotów związanych ze SKOK-ami i senatorem Biereckim.
Dziś decyzja prezesa UOKiK otwiera szanse na powrót do gry braci Karnowskich lub prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, obecnie już magnata na rynku prasowym. Radio Zet w partyjno-państwowych strukturach konglomeratu paliwowo-medialnego byłoby cennym nabytkiem.
Czytaj więcej: Co zawiera Orlen Press?
UOKiK bez zastrzeżeń wobec Orlenu
Prezes UOKiK na razie bez zastrzeżeń zatwierdził przejęcie przez Orlen dystrybutora prasy RUCH, a na zatwierdzenie czeka przejęcie Polski Press, czyli niemal wszystkich gazet lokalnych. Na pytanie Rzecznika Praw Obywatelskich zaniepokojonego skutkami, jakie dla wolności mediów może mieć konsolidacja w paliwowej spółce wielu tytułów prasowych i dystrybucji prasy, prezes Chróstny wyjaśnił, że takie sprawy dla UOKiK nie mają znaczenia. Liczą się udziały rynkowe, a nie kto i jak będzie sterował mediami.
Czytaj także: Czy PiS przejmie prasę regionalną? Nie pozwólmy na to
Nic więc dziwnego, że „Gazeta Bankowa” – należąca do spółki Fratria – przyznała ostatnio prezesowi Chróstnemu tytuł „Polski Kompas”. „Bez jasnych zasad i reguł silni zaczynają wykorzystywać słabszych i rozwijać się ich kosztem, na czym cierpią nie tylko przedsiębiorcy, ale również konsumenci – cierpi rozwój naszej ukochanej Polski. Na straży przestrzegania tych reguł stoi UOKiK” – stwierdził w laudacji redaktor naczelny „Gazety Bankowej”. Prezes nagrodę dostał „za ochronę polskich konsumentów oraz dbanie o właściwe funkcjonowanie konkurencji, zwłaszcza w obszarze energetyki”. Dla wyjaśnienia dodajmy, że w ciągu ostatnich lat cała energetyka stała się państwowym monopolem, którego skutki odczuwamy, płacąc coraz wyższe rachunki. A prezes ma na biurku kolejne wnioski o dalszą koncentrację państwowych spółek energetycznych, w tym stworzenie supermonopolu Orlen-Lotos-PGNiG.