Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Chaos omikronowy. Koniec wspólnych zasad podróżowania po UE

Kolejka do odprawy na gdańskim lotnisku im. Lecha Wałęsy Kolejka do odprawy na gdańskim lotnisku im. Lecha Wałęsy Mirosław Pieślak / Forum
Z powodu nowej mutacji wirusa część krajów zamyka granice, inne zaostrzają wymagania przy wjeździe. Tuż przed okresem świątecznych podróży legły w gruzach wspólne unijne zasady poruszania się.

Stworzony u progu wakacji schemat poruszania się po Unii Europejskiej przetrwał tylko kilka miesięcy. Wydawał się rozsądnym kompromisem – osoby w pełni zaszczepione mogły podróżować po wspólnocie bez żadnych dodatkowych testów i okresów kwarantanny. Dodatkowe restrykcje były nakładane tylko na osoby niezaszczepione. Dzięki tym zasadom udało się uratować letnie wakacje, a kraje takie jak Hiszpania, Grecja czy Włochy przyjęły znacznie więcej turystów, niż mogły zakładać wiosną. Wszyscy wydawali się zadowoleni.

Czytaj także: Wakacje z przeszkodami

Podróże po Europie znów utrudnione

Te wspólne dla wszystkich krajów Unii regulacje właśnie przestają obowiązywać. Najpierw Bułgaria, mająca najmniejszy odsetek zaszczepionych w całej wspólnocie i system ochrony zdrowia w stanie zapaści, wpisała wiele unijnych krajów (w tym Polskę) na swoją czerwoną listę. A to oznacza, że nawet osoby zaszczepione muszą przed przyjazdem wykonać test na obecność koronawirusa. Od 1 grudnia Portugalia i Irlandia wymagają takich testów od wszystkich przybywających z innych państw wspólnoty. Zaszczepienie z tego obowiązku również już nie zwalnia. Bardzo możliwe, że kolejne kraje pójdą tą drogą, zwłaszcza że odkrycie mutacji o nazwie omikron skłania do drastycznych i niekoniecznie przemyślanych kroków.

Reklama