Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Słabszy złoty nas nie wzmocni. Zmiany w PIT poprawią Polski Ład?

Mateusz Morawiecki, 24 marca 2022 r. Mateusz Morawiecki, 24 marca 2022 r. Krystian Maj / Kancelaria Prezesa RM
Od kilku tygodni nie ma ministra finansów, ale premier zapowiedział kolejne zmiany w podatku PIT. Mają być korzystne dla podatników, naprawić to, co napsuł Polski Ład. W rządzie, który obniża podatki i zwiększa wydatki, profesjonalny minister finansów byłby tylko przeszkodą.

To ciąg dalszy tarczy antyputinowskiej, który – według premiera – ma wzmocnić gospodarkę, ale tak naprawdę osłabi już i tak mocno nadwątloną polską walutę. Na rynku nie przybędzie od tego towarów, rząd dosypie natomiast pieniędzy. Ceny będą więc rosnąć jeszcze szybciej, nie tylko żywności. W dosypywaniu pieniędzy rząd staje się coraz hojniejszy.

Czytaj także: Inflacja w dół? Jest źle, będzie jeszcze drożej

Stawka PIT maleje z 17 do 12 proc.

Najniższa stawka podatku od dochodów osobistych ma spaść z 17 do 12 proc., za to zniknie ulga dla klasy średniej. Razem z 9 proc. składki na zdrowie będzie więc wynosić 21 proc. O ile jednak składka na zdrowie będzie naliczana już od pierwszej zarobionej przez nas złotówki, o tyle PIT dopiero po przekroczeniu 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Próg, powyżej którego płacić będziemy już wyższy podatek, czyli 32 proc. plus 9 proc. składki, pozostaje na nowym, wyższym poziomie 120 tys. zł. Jak widać, naprawa Polskiego Ładu polega na pozostawieniu zmian, które podobają się wszystkim, i niewielkich modyfikacjach tego, co budziło najwięcej protestów. Nie liczono się z kosztami.

Na zmianach systemu skorzystać więc mają też osoby prowadzące działalność gospodarczą, które część składki na zdrowie (do sumy 8,7 tys. zł) będą mogły wliczyć w koszty firmy. Przywrócona zostanie także zlikwidowana przez Polski Ład, co było najbardziej krzywdzącą zmianą tego programu, możliwość wspólnego opodatkowania samotnych rodziców z dziećmi.

Reklama