Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Płace gonią ceny, ceny gonią płace. Inflacja już 13,9 proc.!

Bazarek. Ceny owoców w 2022 r. Bazarek. Ceny owoców w 2022 r. Włodzimierz Wasyluk / Forum
Inflacja się rozpędza, ceny w maju były już o 13,9 proc. wyższe niż rok wcześniej. Analitycy są zgodni, że to nie koniec, szczyt inflacji dopiero przed nami. Może wynieść nawet 20 proc., a może i więcej.

Na Putina wszystkiego zwalić się nie da, bo benzyny do ognia dolewa także polski rząd. Udaje, że chce narodowi pomóc przetrwać zły czas, ale tak naprawdę chodzi o przyszłoroczne wybory. Elektorat ma uwierzyć, że PiS o niego dba. Dbałość polega na rozdawaniu pieniędzy bez pokrycia.

Czytaj także: Drukują pieniądze, robią prezenty

Spirala cen i płac się kręci

Spirala już się rozkręciła, trudno ją będzie zatrzymać. Pracujący domagają się podwyżek, bo przecież ceny oszalały. Więc je dostają – w kwietniu GUS podał, że średnie zarobki w przedsiębiorstwach wzrosły o ponad 14 proc. Firmy, które musiały te podwyżki wypłacić, odbiły je sobie, podnosząc ceny, nierzadko już nie po raz pierwszy. Więc w maju GUS ogłasza, że inflacja sięgnęła 13,9 proc. Grupy, które jeszcze podwyżek nie dostały, zaczynają się coraz głośniej ich domagać. Te, które dostały, naciskają na następne. Ludzie pracujący w zawodach deficytowych wiedzą, że albo im firma zapłaci, albo odejdą do konkurencji. Zarządy firm też to wiedzą.

Super, mamy rynek pracownika. Otóż niekoniecznie. Zarobki sięgające średniej płacy krajowej osiągają nieliczni, zaledwie ok. 30 proc. pracujących. Ale nawet oni widzą, że za żywność, utrzymanie mieszkania, prąd muszą płacić o wiele więcej niż te 14 proc., o które wzrosły ich zarobki. Ich także inflacja uderza po kieszeni.

Czytaj także:

  • inflacja
  • Reklama